Podsumowanie:
- Ropa naftowa odbija z okolic 51 USD za baryłkę (świeca z przed 2 tygodni)
- Arabia Saudyjska przywraca produkcję do poziomów sprzed ataków na placówki
- Fatalne zachowanie popytu przy możliwie największym zawirowaniu podażowym w historii
- Łupki mają swój czas, choć OPEC widzi ich najbliższą słabość
Potrójny dołek na WTI
Zacznij inwestować dziś lub wypróbuj darmowe konto treningowe
Załóż rachunek rzeczywisty WYPRÓBUJ KONTO TRENINGOWE Pobierz aplikację mobilną Pobierz aplikację mobilnąPatrząc na dzienny wykres ropy WTI można zauważyć potrójny dołek (lub poczwórny licząc oba dołki z czerwca bieżącego roku). Dołki te występują dokładnie przy zniesieniu 23.6 dużej fali spadkowej z końca 2018 roku oraz nieco powyżej poziomu 51,00 USD za baryłkę. Oznacza to, że jest to bardzo ważny poziom dla byków, który mógłby pęknąć w momencie pojawienia się bardzo negatywnych podażowych informacji. Licząc, że mamy do czynienia z trzecim dołkiem, powinniśmy doświadczyć raczej odbicia i dopiero 4 test wskazanego poziomu miałby większą szansę na przebicie tego poziomu (patrząc na statystykę). Czy jednak pod względem fundamentalnym powinniśmy liczyć na odbicie?
Na WTI obserwujemy trzykrotne odbicie, które następowały mniej więcej po ok. 2 miesiącach. Źródło: xStation5
Powrót podaży i brak poprawy popytowej
Arabia Saudyjska poinformowała, że przywróciła w pełni produkcję ropy naftowej z dwóch zaatakowanych placówek naftowych. Jest to informacja pozytywna dla samej Arabii Saudyjskiej i perspektyw wprowadzenia Saudi Aramco na giełdę, ale dla samego rynku ropy naftowej już niekoniecznie. Mamy wobec tego szansę na powrót produkcji w Arabii Saudyjskiej powyżej 10 mln brk na dzień.
Drugim i o wiele ważniejszym aspektem dla perspektyw wzrostowych na rynku ropy jest popyt. Prognozy popytowe w tym roku były obniżane wielokrotnie przez Międzynarodową Agencję Energii (IEA). Mamy niskie perspektywy wzrostowe od takich państw jak Chiny (mimo, że te biją rekordy jeśli chodzi o nominalny import ropy), co jest związane z najwolniejszym wzrostem PKB od ok. 30 lat.
Jak informuje bank Standard Chartered, wzrost popytu na ropę naftową spadł do 10 letnich dołków. Bank wskazuje, że poprzedni miesiąc był trzecim pod względem spadku popytu w ujęciu r/r patrząc na niezagregowane miesięczne dane. Ostatni raz taki przypadek zdarzył się w 2009 roku. W przeciągu ostatnich 10 lat, popyt na ropę wzrastał w ujęciu rocznym w 113 miesiącach i spadał w jedynie 7. Warto zaznaczyć, że 5 z wymienionych spadków miało miejsce w ostatnich 8 miesiącach. SC wskazuje również, że popyt w ujęciu rocznym skurczył się o ponad 100 tys. brk na dzień w takich krajach jak Meksyk, Kanada, Arabia Saudyjska, Włochy, Holandia, Turcja czy Korea Południowa.
Zachowanie implikowanego popytu na ropę w USA zachowuje się podobnie jak w 2009 oraz 2015 roku, czyli w latach, kiedy nastroje nie należały do najlepszych. Jednocześnie zachowanie popytu jest najgorsze w ostatnich 10 latach, ale bliskie temu, co obserwujemy w ostatnich 5 latach. Na wykresie średnie 20 letnie. Źródło: Bloomberg
Co z amerykańskimi łupkami?
Produkcja w Stanach Zjednoczonych rośnie praktycznie z miesiąca na miesiąc. Niemniej bardzo niskie poziomy cenowe mogą zmusić producentów do zmniejszenia produkcji z mniej rentownych otworów. Z drugiej strony dzięki otwarciu nowych naftociągów z rejonu Permian wydaje się, że produkcja może nawet rosnąć, biorąc pod uwagę relatywnie niskie koszty wydobycia w tym rejonie. Niemniej ponownie wydaje się, że twarde dno zlokalizowane jest w okolicach 40 USD za baryłkę, co doprowadziłoby do załamania w nowych odwiertach w USA. Obecnie jednak rynek wciąż broni poziomu 51 USD za baryłkę.
Produkcja ropy naftowej z łupków w USA przyśpieszyła od marca bieżącego roku. Z drugiej strony może wydawać się, że jest to zmierzch kolejnej rewolucji łupkowej, biorać pod uwagę silne odwrócenie ilości wież wiertniczych od końca poprzedniego roku. Źródło: Bloomberg
Podsumowująć, czego spodziewać się po cenach? Obecnie większość negatywnych informacji jest już wliczonych w cenę. Oczywiście istnieje szansa na załamanie roz mów handlowych, co powinno skutkować zepchnięciem cen poniżej 50 USD, biorąc pod uwagę aktualne poziomy. Oczywiście presja na banki centrane, aby te luzowały politykę monetarną może doprwadzić do pojawienia się krótkoterminowego ruchu wzrostowego. Biorąc pod uwagę kwestie techniczne, ten scenariusz wydaje się obecnie scenariuszem bazowym.
Ta publikacja handlowa jest informacyjna i edukacyjna. Nie jest rekomendacją inwestycyjną ani informacją rekomendującą lub sugerującą strategię inwestycyjną. W materiale nie sugerujemy żadnej strategii inwestycyjnej ani nie świadczymy usługi doradztwa inwestycyjnego. Materiał nie uwzględnia indywidualnej sytuacji finansowej, potrzeb i celów inwestycyjnych klienta. Nie jest też ofertą sprzedaży ani subskrypcji. Nie jest zaproszeniem do nabycia, reklamą ani promocją jakichkolwiek instrumentów finansowych. Publikację handlową przygotowaliśmy starannie i obiektywnie. Przedstawiamy stan faktyczny znany autorom w chwili tworzenia dokumentu. Nie umieszczamy w nim żadnych elementów oceniających. Informacje i badania oparte na historycznych danych lub wynikach oraz prognozy nie stanowią pewnego wskaźnika na przyszłość. Nie odpowiadamy za Twoje działania lub zaniechania, zwłaszcza za to, że zdecydujesz się nabyć lub zbyć instrumenty finansowe na podstawie informacji z tej publikacji handlowej. Nie odpowiadamy też za szkody, które mogą wynikać z bezpośredniego czy też pośredniego wykorzystania tych informacji. Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.