Podsumowanie:
- Ropa traci w odpowiedzi na mocnego dolara
- Strona podażowa daje wsparcie dla cen ropy
- Do dalszych wzrostów i przełamania kluczowych oporów potrzeba dobrych informacji ze strony popytowej
Kształtowanie się cen surowców to gra dwóch kluczowych czynników fundamentalnych. Popytu i podaży. Nie ma w tym wielkiej filozofii, ale oczywiście wchodząc coraz głębiej w szczegóły sytuacja nie wydaje się już tak prosta i przejrzysta, w szczególności, kiedy mówimy o tak rozbudowanym rynku jak ropa naftowa.
Zacznij inwestować dziś lub wypróbuj darmowe konto treningowe
Załóż rachunek rzeczywisty WYPRÓBUJ KONTO TRENINGOWE Pobierz aplikację mobilną Pobierz aplikację mobilnąPodaż
Ostatnie tygodnie, które doprowadziły do odbicia cen to przede wszystkim działania podjęte przez OPEC, co do których decyzje podjęte zostały relatywnie dawno, ale wpływ na fizyczny rynek mają dopiero od początku stycznia. Cięcia OPEC postępują, choć głównie dzięki Arabii Saudyjskiej czy nieprzewidzianym spadkom produkcji (Libia, Nigeria, Wenezuela). Rosja pomimo deklaracji niemal 230 tys. brk na dzień cięcia, w styczniu ścięła jedynie na poziomie 42 tys. brk na dzień. Minister Novak wskazywał wielokrotnie, że cięcia wśród producentów są dobrowolne i ciężkie do wprowadzenia ze względu na trudny klimat.
Popyt
Oprócz oczywiście sytuacji podażowej mamy do czynienia z sytuacją popytową. Pomimo tego, że w przypadku podaży sytuacja nie wygląda tak dobrze jak życzyliby sobie tego byczo nastawieni inwestorzy, to jednak determinacja ze strony OPEC+ daje nadzieję na faktyczne ograniczanie produkcji w kolejnych miesiącach i próbę bilansowania rynku. Niemniej inwestorzy potrzebują również dobrych informacji od strony popytowej, a tych w zasadzie nie ma.
Biały Dom poinformował w zeszłym tygodniu, że Donald Trump nie spotka się z prezydentem Chin Xi Jinpingiem przed 1 marca, co oznacza duże prawdopodobieństwo wprowadzenia większych taryf celnych na chińskie produkty. Właśnie w tym dniu mija okres „zawieszenia broni” który przeznaczony był na negocjacje w sprawie porozumienia handlowego. Wcześniej zwiększenie taryf celnych zapowiedziane było od początku tego roku. Brak porozumienia prawdopodobnie będzie oznaczał dalsze restrykcje handlowe, co może wpływać na pogorszenie się nastrojów w stosunku do wzrostu gospodarczego.
Z kolei z całego świata napływają do nas raczej informacje o kolejnych oznakach spowolnienia. Silny wzrost cen rud żelaza nie jest mile widziany przez Chiny. Państwo to jest największym importerem tego surowca, który jest potrzebny do produkcji stali, która z kolei jest używana we wszelkich projektach budowlanych i infrastrukturalnych w Chinach i są one odpowiedzialne za budowanie wzrostu gospodarczego w tym państwie. Wyższe ceny oznaczają oczywiście wyższe koszty dojścia do tego wzrostu. Z kolei w Europie Komisja Europejska tnie prognozy wzrostu gospodarczego dla strefy euro wskazując, że ta rozwinie się na poziomie 1,3% r/r w 2019 roku w porównaniu do 1,9% r/r w roku poprzednim. W Australii cięcia prognoz wzrostu gospodarczego spowodowało wzrost oczekiwań na cięcia stóp procentowych. W dłuższym terminie niższe stopy są oczywiście pozytywne dla cen surowców, ale w krótkim już niekoniecznie.
Tak naprawdę cena ropy naftowej mogłaby pozostać uśpiona do momentu większej jasności dotyczącej sytuacji handlowej między USA oraz Chinami. Ropa Brent stoi przed bardzo silnym oporem zlokalizowanym przy zniesieniu 38.2 ostatniej dużej fali wzrostowej. Jest to jednocześnie okolica poziomu 63,00 USD za baryłkę. Widać, że w ostatnich tygodniach zaledwie raz udało się jedynie naruszyć ten poziom. Bez większej jasności dotyczącej umowy handlowej cena ropy naftowej może być skazana na korektę.
Ropa naftowa pozostaje uśpiona poniżej kluczowego oporu. Źródło: xStation5
Ta publikacja handlowa jest informacyjna i edukacyjna. Nie jest rekomendacją inwestycyjną ani informacją rekomendującą lub sugerującą strategię inwestycyjną. W materiale nie sugerujemy żadnej strategii inwestycyjnej ani nie świadczymy usługi doradztwa inwestycyjnego. Materiał nie uwzględnia indywidualnej sytuacji finansowej, potrzeb i celów inwestycyjnych klienta. Nie jest też ofertą sprzedaży ani subskrypcji. Nie jest zaproszeniem do nabycia, reklamą ani promocją jakichkolwiek instrumentów finansowych. Publikację handlową przygotowaliśmy starannie i obiektywnie. Przedstawiamy stan faktyczny znany autorom w chwili tworzenia dokumentu. Nie umieszczamy w nim żadnych elementów oceniających. Informacje i badania oparte na historycznych danych lub wynikach oraz prognozy nie stanowią pewnego wskaźnika na przyszłość. Nie odpowiadamy za Twoje działania lub zaniechania, zwłaszcza za to, że zdecydujesz się nabyć lub zbyć instrumenty finansowe na podstawie informacji z tej publikacji handlowej. Nie odpowiadamy też za szkody, które mogą wynikać z bezpośredniego czy też pośredniego wykorzystania tych informacji. Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.