Dzisiaj na starcie sesji na Wall Street obserwowaliśmy wyjście indeksów na nowe historyczne szczyty. Ta sytuacja dotyczyła Nasdaqa oraz S&P 500, choć wcześniej w trakcie wczesnego popołudnia widać było wyraźny marazm na rynkach. Z początku indeksy zareagowały negatywnie na paczkę danych z USA, które dotyczyły przede wszystkim rynku pracy, choć ostatecznie udało się wyjść na nowe, nie obserwowane wcześniej poziomy. Z czasem, indeksy nieco odpuściły, ale wyraźne wzrosty sa widoczne na DJIA pod koniec sesji.
Dzisiaj zaprezentowane zostały dane dotyczące wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, które minimalnie spadły w porównaniu do poprzedniego raportu, ale pozostały powyżej 400 tys. To oznacza, że wciąż Amerykanie nie szukają pracy i wolą otrzymywać wsparcie ze strony rządu. To teoretycznie może się zmienić, wraz z dalszym usuwaniem wsparcia pandemicznego, choć do normalnej sytuacji na rynku pracy sporo brakuje.
Zacznij inwestować dziś lub wypróbuj darmowe konto treningowe
Załóż rachunek rzeczywisty WYPRÓBUJ KONTO TRENINGOWE Pobierz aplikację mobilną Pobierz aplikację mobilnąNa to zwracali uwagę członkowie Fed. Dzisiaj mogliśmy usłyszeć Williamsa, Barkina oraz Harkera. Podkreślali oni, że rynek pracy jest daleki od normalności, a inflacja może powrócić poniżej 2%, w momencie, kiedy rozwiązane zostaną problemy z niedostatkami podaży. Warto zwrócić uwagę, że opublikowane zostały dzisiaj również dane PKB (3 odczyt za Q1) oraz zamówienia na dobra trwałe, które lekko rozczarowały, choć jednocześnie zauważalne były pozytywne rewizje. Dolar tracił przez większość sesji, choć na godzinę 20:00 zaczyna wyglądać coraz mocniej.
Spore zaskoczenie, a właściwie brak zaskoczenia ze strony Banku Anglii. Inwestorzy oczekiwali możliwego zwrotu w polityce monetarnej w postaci podobnej komunikacji jak np. w Fed czy Banku Kanady. Tak się jednak nie stało i na ten moment nie szykuje się tapering programu QE, co doprowadziło do wyraźnego osłabienia funta.
Zapraszamy do zapoznania się z artykułem dotyczącym perspektywicznych spółek z indeksu S&P 500. W artykule m.in. o Apple, AMD czy Adobe.
Ta publikacja handlowa jest informacyjna i edukacyjna. Nie jest rekomendacją inwestycyjną ani informacją rekomendującą lub sugerującą strategię inwestycyjną. W materiale nie sugerujemy żadnej strategii inwestycyjnej ani nie świadczymy usługi doradztwa inwestycyjnego. Materiał nie uwzględnia indywidualnej sytuacji finansowej, potrzeb i celów inwestycyjnych klienta. Nie jest też ofertą sprzedaży ani subskrypcji. Nie jest zaproszeniem do nabycia, reklamą ani promocją jakichkolwiek instrumentów finansowych. Publikację handlową przygotowaliśmy starannie i obiektywnie. Przedstawiamy stan faktyczny znany autorom w chwili tworzenia dokumentu. Nie umieszczamy w nim żadnych elementów oceniających. Informacje i badania oparte na historycznych danych lub wynikach oraz prognozy nie stanowią pewnego wskaźnika na przyszłość. Nie odpowiadamy za Twoje działania lub zaniechania, zwłaszcza za to, że zdecydujesz się nabyć lub zbyć instrumenty finansowe na podstawie informacji z tej publikacji handlowej. Nie odpowiadamy też za szkody, które mogą wynikać z bezpośredniego czy też pośredniego wykorzystania tych informacji. Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.
