Sezon wyników w USA rozpoczął się piątkowymi publikacjami banków. Oprócz tego już od pewnego czasu mieliśmy kilka publikacji, choć mniej znaczących. Na ten moment nie poznaliśmy nawet 10% raportów z indeksu S&P 500. Jak na razie wypada sezon?
Wzrost:
Zacznij inwestować dziś lub wypróbuj darmowe konto treningowe
Załóż rachunek rzeczywisty WYPRÓBUJ KONTO TRENINGOWE Pobierz aplikację mobilną Pobierz aplikację mobilnąNiewielki wzrost przychodów w sektorze finansowym oraz spadek zysków, patrząc na zagregowane dane (paski w górnej części wykresu).
Źródło: Bloomberg
Zaskoczenie
W tym wypadku obserwujemy bardzo małe zaskoczenie przychodami, zdecydowanie jest ono mniejsze niż w poprzednich sezonach, choć oczywiście warto pamiętać, że obecny sezon dopiero co zaczęliśmy. Zyski zaskakują pozytywnie, również w finansach, choć trzeba pamiętać, że same oczekiwania jak zwykle były ustawione relatywnie nisko.
Źródło: Bloomberg
Możliwy przypływ płynności
Janet Yellen zasugerowała w piątek, że limit długu zostanie osiągnięty 17 stycznia, czyli już jutro (dzisiaj mamy dzień wolny). To teoretycznie sugeruje, że zmniejszy się ilość gotówki na głównym rachunku departamentu skarbu i jednocześnie ta gotówka trafi do sektora prywatnego. To powinno zwiększyć płynność i dać wsparcie dla S&P 500 (dolna część wykresu). W przeszłości, kiedy osiągano limit zadłużenia, TGA szybko spadało w okolice 100 mld, a obecnie jest to ponad 300.
Spadek TGA sugerowałby wyższe rezerwy banków w Fedzie (choć tu widzimy rozjazd od pewnego czasu, choć tu winnym są operacje reverse repo). Niemniej, spadek gotówki w TGA najprawdopodobniej przynajmniej chwilowo wpłynie na wzrost rezerw. Z kolei na dolnej części wykresu obserwujemy porównanie rezerw oraz S&P 500. Wyższe rezerwy, pozytywny wpływ na S&P 500. Źródło: Bloomnerg
Warto jednak pamiętać, że spadek TGA i wzrost rezerw może być chwilowy. W momencie osiąnięcia nowego limitu długu, będziemy obserwowali wzrost środków w TGA. Do tego wszystkiego Fed prowadzi QE, czyli będziemy mieli podwójne ściąganie płynności z rynku. Nie będzie to jednak natychmiastowe. Jakie z tego płyną wnioski? Obecnie ożywienie na rynku akcyjnym może zostać przedłużone, nawet jeśli sezon wyników nie będzie zachwycał. Z drugiej strony za kilka tygodni płynność będzie ściągana, co może przywrócić S&P 500 do trendu spadkowego. Jednocześnie obecne procesy powinny być antydolarowe.
US500 znajduje się w ważnym miejscu oporu. Jeśli dojdzie do przełamania, US500 może dojść do okolic 4200 punktów, choć najprawdopodobniej może to nie być rozpoczęcie nowego trendu wzrostowego. Źródło: xStation5
Ta publikacja handlowa jest informacyjna i edukacyjna. Nie jest rekomendacją inwestycyjną ani informacją rekomendującą lub sugerującą strategię inwestycyjną. W materiale nie sugerujemy żadnej strategii inwestycyjnej ani nie świadczymy usługi doradztwa inwestycyjnego. Materiał nie uwzględnia indywidualnej sytuacji finansowej, potrzeb i celów inwestycyjnych klienta. Nie jest też ofertą sprzedaży ani subskrypcji. Nie jest zaproszeniem do nabycia, reklamą ani promocją jakichkolwiek instrumentów finansowych. Publikację handlową przygotowaliśmy starannie i obiektywnie. Przedstawiamy stan faktyczny znany autorom w chwili tworzenia dokumentu. Nie umieszczamy w nim żadnych elementów oceniających. Informacje i badania oparte na historycznych danych lub wynikach oraz prognozy nie stanowią pewnego wskaźnika na przyszłość. Nie odpowiadamy za Twoje działania lub zaniechania, zwłaszcza za to, że zdecydujesz się nabyć lub zbyć instrumenty finansowe na podstawie informacji z tej publikacji handlowej. Nie odpowiadamy też za szkody, które mogą wynikać z bezpośredniego czy też pośredniego wykorzystania tych informacji. Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.