Podsumowanie:
- Najniżej wyceniany metal szlachetny z trójki najdroższych metali
- Silny przyrost popytu inwestycyjnego
- Fundamenty wciąż raczej nie wspierają długoterminowego odbicia na platynie
Często bywało tak, że „platynowa” karta kredytowa była tą lepszą, z większym limitem kredytowym niż karta „złota”. Wzięło się to oczywiście stąd, że cena platyny była zwykle wyższa nić cena złota. Co więcej, ceny platyny osiągnęły kiedyś okolice 2200 USD za uncję i nie był to szczyt „bańki” na metalach szlachetnych, który nastąpił w 2011 roku. Sytuacja zaczęła się na stale odwracać w zasadzie w okolicach 2014 roku, kiedy cena złota zaczęła powoli wykazywać wyprzedanie, natomiast cena platyny spadała wciąż osiągając okolice 800 USD za uncję. Niemniej po tym czasie nastąpiła tylko chwilowa poprawa, a ceny platyny spadły nawet w okolice 750 USD za uncję. Czy coś może jeszcze sprawić, aby platyna ponownie zabłyszczała na rynku?
Zacznij inwestować dziś lub wypróbuj darmowe konto treningowe
Załóż rachunek rzeczywisty WYPRÓBUJ KONTO TRENINGOWE Pobierz aplikację mobilną Pobierz aplikację mobilnąSytuacja fundamentalna jest słaba
Ostatni raport Platinum Investment nie pozostawia złudzeń. Sytuacja fundamentalna na platynie jest fatalna. Spora nadpodaż na rynku w ostatnich latach oraz oczekiwany spory wzrost w roku bieżącym. Oczekuje się wzrostu produkcji kopalnianej, wzrostu odzysku i przy tym wszystkim ograniczonego wzrostu całego popytu. Co ciekawe wzrost popytu ma tak naprawdę pochodzić w całości ze wzrostu popytu inwestycyjnego, gdyż inne kategorie, a w szczególności kategoria dotycząca sektora samochodowego ma zaliczyć spadki. W tym miejscu warto również zauważyć jak zachowywały się ETF-y w zeszłym roku, a jak zachowują się w roku bieżącym.
Sytuacja fundamentalna pozostaje bardzo słaba na rynku platyny. Źródło: Platinum Investment
Zachowanie popytu inwestycyjnego
Popyt inwestycyjny to w zasadzie ziarenko w całym popycie na platynie. Niemniej zdarzały się lata, gdzie wpływ ETF-ów na cały popyt wynosił prawie 1000 tys. uncji (2013). Wobec tego nie bez znaczenia powinno zostawać zachowanie ETF-ów w bieżącym roku.
Popyt inwestycyjny to mała cząstka całego popytu na platynę. Źródło: Platinum Investment, XTB
W tym roku wartość posiadanej platyny przez fundusze ETF wzrosła o ponad 700 tys. uncji. Jest to ogromna skala przyrostu, biorąc pod uwagę to, że obecnie utrzymywane jest nieco mniej niż 3,0 mln uncji. Podobna sytuacja miała miejsce w 2013 roku, kiedy w cały rok ETFy zwiększyły posiadanie platyny o prawie 1 mln uncji. Niemniej nie doprowadziło to do dużej zmiany pod względem cenowym. W zasadzie nieco po rozpoczęci silnej fali zakupów, cena platyny zaczęła spadać.
Ogromny wzrost popytu na platynie ze strony ETF-ów. Prognoza wzrostu całego popytu inwestycyjnego na ten rok mówiła o 500 tys. uncji, natomiast same ETFy do tej pory zrobiły już 700 tys. uncji. Źródło: Bloomberg
Platyna a Pallad
Rajd na palladzie w ostatnich latach był fenomenem rynków finansowych. Jest to oczywiście po części efekt zmiany preferencji konsumentów na samochody benzynowe, zamiast samochodów z silnikami diesla, które również kształtowane są poprzez nakładanie coraz bardziej restrykcyjnych regulacji spalinowych. Dzięki temu popyt na pallad wzrósł ogromnie przy utrzymaniu lub lekkim spadku popytu na platynę. Pallad to w 80% popyt z sektora samochodowego, natomiast w przypadku platyny jest to ok. 30%. Duża część popytu to również reszta przemysłu, jubilerstwo oraz popyt inwestycyjny.
Niemniej historycznie to platyna wykorzystywana była w produkcji katalizatorów to wszelkich samochodów. Zdecydowanie niższa cena palladu przeważyła jednak wśród producentów. Na rynku można usłyszeć różne zdania. Część ekspertów mówi, że nie da się nagle przestawić na jeden metal z drugiego (perspektywa 2-3 lat od podjęcia takiej decyzji). Z drugiej strony część inwestorów wskazuje, że taki „switch” byłby zdecydowanie szybszy. Platyna i pallad są w tym momencie w tym samym miejscu co na przełomie tysiącleci. Jest to jednak dopiero druga sytuacja w historii, kiedy pallad jest tak ekstremalnie drogi w porównaniu do platyny.
Stosunek cen osiągnął dołek z początku 2001. Wtedy doszło do ekstremalnej wyprzedaży palladu, a platyna zaczęła rosnąc dopiero w późniejszych latach. Źródło: Bloomberg
Tymczasem cena platyny przy ostatniej wyprzedaży palladu nie zmieniła się tak drastycznie jak „siostrzany metal”, złoto czy sam kurs dolara, który zyskiwał w ostatnich dniach marca. Co więcej widać tworzący się popyt na platynie w mijającym tygodniu. Źródło: Bloomberg
Podsumowanie i spojrzenie cenowe
Niestety realia fundamentalne na platynie pozostają bez zmian. Pewną nadzieją pozostaje zachowanie się popytu inwestycyjnego. Naszym zdaniem rynek może zacząć postrzegać szansę na zmianę w sektorze samochodowym na platynie, co może napędzić krótkoterminowy popyt spekulacyjny na platynie. Niemniej taki ruch prawdopodobnie nie będzie długotrwały. Dodatkowo istnieje ryzyko związane z dalszą wyprzedażą palladu, która może wpłynąć negatywnie na cały sentyment na rynku metali szlachetnych.
Pod względem technicznym warto zauważyć, że możemy mieć do czynienia z bardzo podobną sytuacją jak w 2017 roku. Po pierwszej fali wzrostowej nastąpił spadek, a następnie przyszedł czas na wzrosty. Ta sytuacja determinowałaby przebicie poziomu 900 dolarów za uncję oraz dojście w okolice zniesienia 61.8 ostatniej fal spadkowej przy poziomie 930 USD za uncję.
Platyna kontynuuje silne wzrosty w tym tygodniu. Teoretycznie można liczyć na dalsze wzrosty w okolice 930 USD za uncję. Źródło: xStation5
Ta publikacja handlowa jest informacyjna i edukacyjna. Nie jest rekomendacją inwestycyjną ani informacją rekomendującą lub sugerującą strategię inwestycyjną. W materiale nie sugerujemy żadnej strategii inwestycyjnej ani nie świadczymy usługi doradztwa inwestycyjnego. Materiał nie uwzględnia indywidualnej sytuacji finansowej, potrzeb i celów inwestycyjnych klienta. Nie jest też ofertą sprzedaży ani subskrypcji. Nie jest zaproszeniem do nabycia, reklamą ani promocją jakichkolwiek instrumentów finansowych. Publikację handlową przygotowaliśmy starannie i obiektywnie. Przedstawiamy stan faktyczny znany autorom w chwili tworzenia dokumentu. Nie umieszczamy w nim żadnych elementów oceniających. Informacje i badania oparte na historycznych danych lub wynikach oraz prognozy nie stanowią pewnego wskaźnika na przyszłość. Nie odpowiadamy za Twoje działania lub zaniechania, zwłaszcza za to, że zdecydujesz się nabyć lub zbyć instrumenty finansowe na podstawie informacji z tej publikacji handlowej. Nie odpowiadamy też za szkody, które mogą wynikać z bezpośredniego czy też pośredniego wykorzystania tych informacji. Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.