Odbicie na Wall Street, tracą waluty o wysokich stopach procentowych

Podsumowanie:

• Silne wzrosty na Wall Street, lecz poranne notowania kontraktów znów wskazują na niższe otwarcie
• Słabość chińskiego juana wzbudza zainteresowanie inwestorów w Azji, zwiększając presję wynikającą z bardziej rygorystycznych warunków monetarnych
• Waluty o wysokiej stopie procentowej w dół, spada ropa, złoto i amerykański dolar stabilnie

Po jednym dniu znacznych wzrostów na Wall Street, kontrakty futures na SP500 spadają dziś jednak o 0,7%. Czwartkowa sesja przyniosła ulgę inwestorom giełdowym po ogromnym spadku obserwowanym w środę. W rezultacie SP500 (US500) zakończył dzień z zyskiem 1,9%, Dow Jones (US30) wzrósł o 1,6%, a NASDAQ (US100) wzrósł aż o 2,9%. Sentyment uległ jednak zmianie, kiedy firmy takie jak Amazon, Intel i Alphabet zwalniają swoje wyniki.

Akcje notowane w SP500 reagują w tym sezonie wyników dosyć słabo na lepsze wyniki. Źródło: Bloomberg.

Zysk netto Amazona wyniósł aż 5,75 USD za akcję, co przebiło znacznie medianę szacunkową na poziomie 3,14 USD. Niemniej jednak sprzedaż wzrosła mniej niż prognozowano, przynosząc przychody ze sprzedaży o wartości 56,6 mld USD w porównaniu z konsensusu 57,1 mld USD. Pomimo tego, że firma była w stanie uzyskać wzrost o 29% w skali roku, inwestorzy nie myślą w pozytywny sposób. W efekcie akcje spadały o ponad 7% w handlu posesyjnym. W przypadku Intela zysk netto wzrósł o 39% do 1,4 USD na akcję (oczekiwano 1,15 USD). Sprzedaż wzrosła o 19% do 19,2 miliarda USD, co również przekroczyło oczekiwania analityków na poziomie 18,1 miliarda USD. Firma przewiduje, że jej EPS wyniesie 1,22 USD, a przychody wyniosą 19 miliardów USD w ostatnich trzech miesiącach roku. Z kolei zysk netto Alphabetu wzrósł o ponad 36% do poziomu 13,1 USD na akcję, przy przychodach w wysokości 33,7 mld USD (co oznacza wzrost o ponad 20% rok do roku). Analitycy oczekiwali, że EPS wyniesie 10,4 USD, a przychody 34 miliardy USD (co oznacza znacznie niższą marżę zysku netto). Inwestorzy skupili się w tym wypadku na niewiele niższych prognozach spółki dla przychodów w kolejnych okresach. W wyniku tego akcje spadały o około 4% w handlu posesyjnym.

Na wykresie tygodniowym SP500 sytuacja wygląda groźnie i na ten moment zamknięcie wypada poniżej średniej 50-tygodniowej i nic nie zapowiada się, żeby miał nastąpić ogromny zwrot. Źródło: xStation5.

Z kolei inwestorzy w Azji wystraszyli się dzisiaj przez gwałtownie osłabiającego się juana, który w stosunku do dolara wzrósł powyżej 6,9750 z 6,9550, a stopa referencyjna PBoC dla USDCNY była najwyższa od stycznia 2017. Indeksy w Chinach notują spadki od około 0,5% do 1,5%. W tym samym czasie japoński NIKKEI (JAP225) kontynuuje ostatnią wyprzedaż, a na krótko przed zamknięciem traci 0,7%. Warto wspomnieć, że Reuters już wcześniej poinformował, że Chiny rozważają dalsze obniżki podatków i potencjalne dostosowanie podatku VAT (być może w celu wsparcia krajowego rynku akcji). Przypomnijmy, że władze w Pekinie już wdrożyły szereg środków stymulacyjnych, zarówno z polityki fiskalnej, jak i monetarnej.

AUDUSD nie przebił się przez niebieską linię trendu i powrócił do trendu. Z tego punktu widzenia nie wygląda to dobrze dla byków. Pierwszy poziom, gdzie byki mogą znaleźć kolejne wsparcie są okolice 0,6840. Źródło: xStation5.

Na froncie walutowym obserwujemy wyprzedaż na walutach o wyższych stopach, takich jak AUD i NZD. Pierwsza z nich spada o 0,7%, podczas gdy druga spada o 0,8%. Euro zachowuje się o poranku dosyć spokojnie i oscyluje wokół 1,1370. W reakcji na niedźwiedzie ruchy na giełdach amerykańskie rentowności 10-latków kontynuują spadek i notowane są nieco poniżej 3,1%.

Pozostałe wiadomości:

• Wskaźnik CPI w Tokio wzrósł do 1,5% z 1,3%, bazowy wskaźnik CPI  ustabilizował się na poziomie 1%
• Mester z Fed stwierdził, że obecny spadek na rynku "nie szkodzi amerykańskiej gospodarce"
• Według Bloomberga niektórzy bankierzy BoJ chcą utrzymania japoński rentowności obligacji 10-letnich poniżej 0,2%