Negocjacje na linii Chiny-USA: wszystko co musisz wiedzieć

13:32 13 lutego 2019

W tym tygodniu odbywa się kolejna runda negocjacji między Chinami oraz USA dotycząca potencjalnej umowy handlowej. Od początku tygodnia przedstawiciele z USA rozmawiają ze swoimi odpowiednikami w Pekinie, a końcówka tego tygodnia ma przynieść rozmowy na nieco wyższym szczeblu z udziałem Mnuchina, Lighthizera a możliwe, że nawet Xi co prowadzi do znacznej poprawy nastrojów. Od rozmów sporo może zależeć – będziemy świadkami nowego porozumienia handlowego lub zaostrzenia taryf celnych. W tej analizie prezentujemy kluczowe fakty oraz trzy najbardziej narażone rynki.

Podsumowanie:

  • Starsi rangą negocjatorzy z USA dołączają do rozmów w czwartek
  • Prezydent Trump jest gotowy na przedłużenie okresu „zawieszenia broni”
  • Potencjalne zawiązanie porozumienia w tym momencie byłoby prawdopodobnie jedynie powierzchowne

Co jest powodem wojny handlowej między Chinami oraz USA?

Podczas kampanii prezydenckiej Donald Trump wielokrotnie wskazywał na duże nierówności handlowe z głównymi partnerami i winił za to niekorzystne umowy handlowe zawiązane przez USA wcześniej. Ze względu na to, iż handel z Chinami jest w ogromnej mierze odpowiedzialny za ogromny deficyt Stanów Zjednoczonych, Chiny stały się głównym celem nowej polityki amerykańskiego prezydenta. Prezydent USA ma sporo do powiedzenia w kwestiach polityki handlowej, dlatego Trump uczynił z tego filar swojej prezydentury. Wielu obserwatorów twierdzi jednak, że konflikt wykracza daleko poza kwestie sprawiedliwego handlu. PKB Chin przekroczyło już 60% tego generowanego przez Stany Zjednoczone, co dla porównania jest ogromną wartością do 5% na początku lat 90. Chiny mają ambitne plany stania się liderem technologicznym i przynajmniej regionalnym supermocarstwem. Władze Stanów Zjednoczonych wielokrotnie podkreślały, że takie ambicje mają miejsce często kosztem Stanów Zjednoczonych, m.in. poprzez kradzież wartości intelektualnej czy nierówne traktowanie firm. Wobec tego konflikt handlowy może być postrzegany jako część szerszej walki o dominację w XXI wieku.

Jak ewoluował konflikt?

Trump mówił o nierównościach z Chinami od początku swojej prezydentury, ale dopiero od marca poprzedniego roku poczyniono konkretne kroki. Wtedy nałożono pierwsze cła. Taryfy celne na aluminium oraz stal wymierzone były nie tylko w Chiny, ale kraj ten stał się szybko centrum całego konfliktu, kiedy Stany Zjednoczone zdecydowały się na nałożenie bezpośrednich taryf celnych na chińskie produkty w okresie lipiec-wrzesień poprzedniego roku. Trump ostrzegał, że jeżeli Chiny nie zdecydują się na ustępstwa handlowe, taryfy celne na ogromną ilość produktów (o wartości 200 mld USD) wzrosną od początku 2019 roku. Jednak na spotkaniu G20 doszło do pewnego rodzaju porozumienia, które przełożyło ostateczny termin negocjacji o 2 miesiące. Obecne rundy negocjacji zadecydują o tym, czy dalsze zagrożenia handlowe ulegną materializacji czy zostaną zastąpione faktycznym porozumieniem handlowym. To właśnie ten drugi scenariusz stał się w ostatnim czasie bazowym podejściem ze strony rynków.

Źródło: XTB

 

O czym zadecydują negocjatorzy?

Do tej pory nie mamy zbyt dużo konkretów. Chiny zaoferowały kupowanie większej ilości produktów rolnych oraz energetycznych ze Stanów Zjednoczonych, ale delegacja z Białego Domu chce uzyskać więcej. Stany Zjednoczone chcą nie tylko zapewnienia ochrony własności intelektualnej czy równego traktowania, ale również mechanizmu umożliwiającego weryfikację jakiegokolwiek porozumienia. Nie będzie to w tym momencie zbyt łatwe do osiągnięcia, w szczególności, iż nie wiadomo jak takie porozumienie miałoby być skonstruowane. Warto podkreślić to, że jeśli Stany Zjednoczone nie uznają, że poczyniono znaczący progres negocjacyjny, to taryfy celne na chińskie produkty ulegną zwiększeniu.

Źródło: XTB

 

Dlaczego jest to tak ważne?

Spójrzmy na kilka kluczowych figur. W tym momencie taryfa 25% obowiązuje na produkty o wartości 50 mld USD (rocznie) oraz 10% na produkty o wartości 200 mld USD. Bloomberg wyliczył w zeszłym roku, że taryfy te potencjalnie odejmą 0,5 punktu procentowego wzrostu w Chinach. Jeżeli Stany Zjednoczone podniosą niższe taryfy celne do 25%, wpłynie to na ograniczenie wzrostu o 1,5 punktu procentowego. Są to oczywiście jedynie szacunki, ale widać, że działania ze strony USA mogą mieć ogromne konsekwencje dla Chin. Amerykańskie firmy, które również prowadzą swoją działalność w Chinach, jak np. Apple już w tym momencie wysyłają sygnały ostrzeżenia i wskazują, że ceny produktów, które importują znacząco wzrosną w USA. Oczywiście wpływ taryf widoczny będzie nie tylko w USA i Chinach, ale również w Niemczech, gdzie przemysł już w tym momencie stoi na krawędzi przepaści.

Trzy rynki warte obserwacji:

US500

Konflikt handlowy w dużym stopniu wpływa na ceny amerykańskich spółek. US500 (S&P 500) znacząco odbił od początku tego roku w nadziei na osiągnięcie porozumienia handlowego. Silny trend doprowadził do wymazania 70% ostatnich spadków. Kluczowy opór dla indeksu zlokalizowany jest przy 2818 punktach, natomiast strefa wsparcia zlokalizowana jest pomiędzy 2600-2680 punktów. Źródło: xStation5

 

AUDUSD

Chiny są kluczowym partnerem handlowym Australii, dlatego potencjalne większe spowolnienie w Chinach wpłynie w ogromnym stopniu na gospodarkę australijską. RBNZ mógłby zareagować na taki scenariusz obniżeniem stóp procentowych, co miałoby ogromne znaczenie dla dolara australijskiego. AUD nieźle radził sobie w styczniu, ale obecnie obserwujemy słabsze poczynania tej waluty. Dalej ciężko ocenić, czy odbicie ze stycznia jest jedynie korektą czy zawiązaniem nowego trendu wzrostowego.

 

Soja

Soja jest jednym z kluczowych towarów będących sporną kwestią między USA oraz Chinami. Pierwsze państwo ma jej ogromne ilości, natomiast drugie mocno jej potrzebuje. Chiny zdecydowały się na odwetowe taryfy na amerykańską soję, co doprowadziło do praktycznie wyzerowania importu amerykańskiej soi oraz szukania alternatywy wśród krajów Ameryki Południowej. Ceny soi znajdują się jednak w trendzie wzrostowym od pewnego czasu. Technicznie mamy do czynienia z formacją trójkąta z silnym oporem przy poziomie 945 centów za buszel.

 

 

 

 

Regulamin sporządzania rekomendacji (link)

Ta publikacja handlowa jest informacyjna i edukacyjna. Nie jest rekomendacją inwestycyjną ani informacją rekomendującą lub sugerującą strategię inwestycyjną. W materiale nie sugerujemy żadnej strategii inwestycyjnej ani nie świadczymy usługi doradztwa inwestycyjnego. Materiał nie uwzględnia indywidualnej sytuacji finansowej, potrzeb i celów inwestycyjnych klienta. Nie jest też ofertą sprzedaży ani subskrypcji. Nie jest zaproszeniem do nabycia, reklamą ani promocją jakichkolwiek instrumentów finansowych. Publikację handlową przygotowaliśmy starannie i obiektywnie. Przedstawiamy stan faktyczny znany autorom w chwili tworzenia dokumentu. Nie umieszczamy w nim żadnych elementów oceniających. Informacje i badania oparte na historycznych danych lub wynikach oraz prognozy nie stanowią pewnego wskaźnika na przyszłość. Nie odpowiadamy za Twoje działania lub zaniechania, zwłaszcza za to, że zdecydujesz się nabyć lub zbyć instrumenty finansowe na podstawie informacji z tej publikacji handlowej. Nie odpowiadamy też za szkody, które mogą wynikać z bezpośredniego czy też pośredniego wykorzystania tych informacji. Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.

Przekaż:
powrót

Dołącz do ponad 1 000 000 inwestorów z całego świata