Kurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy.
Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad. W Europie pokazały one narastające problemy. Jeszcze na przełomie roku obserwowaliśmy całkiem solidne publikacje dla sektora usług i było wtedy sporo nadziei, że pociągnie to za sobą także przemysł i po słabym okresie europejska gospodarka doświadczy ożywienia. Stało się jednak inaczej – w przemyśle nie ma poprawy (historie o zamykanych zakładach produkcyjnych są tu jedynie potwierdzeniem tego, co już jakiś czas pokazują dane), a w ślad za tym idzie ewidentnie gorsza koniunktura w usługach. Bardzo widoczne jest to we Francji, gdzie chwilowa eksplozja optymizmu wokół olimpiady szybko zmieniła się w załamanie nastrojów przedsiębiorców. To sprawia, że EBC zmuszony będzie do szybszego (niż planował jeszcze całkiem niedawno) cięcia stóp procentowych, choć i te cięcia wpłyną na gospodarkę dopiero za jakiś czas.
Zacznij inwestować dziś lub wypróbuj darmowe konto treningowe
Załóż rachunek rzeczywisty WYPRÓBUJ KONTO TRENINGOWE Pobierz aplikację mobilną Pobierz aplikację mobilnąInaczej jest w USA, gdzie po okresie trochę słabszych danych nie tylko uniknięto głębszego spowolnienia, ale notujemy wręcz poprawę. Indeks PMI dla sektora usług odnotował wzrost do 57 pkt. (w strefie euro spadł do 49,2 pkt., zaś w samej Francji to jedynie 45,7 pkt.) – poziomu najwyższego od marca 2022. Nie możemy też mówić tu jedynie o jednorazowym wystrzale, bo indeks ten utrzymywał się w rejonie 55 pkt. (rejon wyraźnej ekspansji) od dobrych kilku miesięcy, a potwierdzała to dodatkowo poprawa konkurencyjnego indeksu ISM. Oczywiście można zadać sobie pytanie skąd taka siła tego sektora po dość długim już okresie wysokich stóp. Zapewne pomagają wysokie ceny aktywów (w USA efekt majątkowy jest znacznie silniejszy niż w Europie), w każdym razie konsekwencją są malejące oczekiwania na obniżki stóp w USA, nawet zanim jeszcze zaczniemy uwzględniać konsekwencje wyboru Donalda Trumpa na prezydenta, a mianowicie proinflacyjny wpływ wyższych (lub całkowicie nowych) stawek celnych.
Pierwsza próba silniejszego zejścia niżej na parze EURUSD została wybroniona i kurs wrócił w rejon 1,0450. Natomiast fundamenty są tu dość jednoznaczne i jeśli Fed zacznie na poważnie rozważać wstrzymanie cięć stóp (na razie prawdopodobieństwo grudniowej obniżki wynosi 59%), parytet może okazać się silnym magnesem.
Patrząc na samego złotego z pewnością pozytywne jest to, że wobec wyraźnej eskalacji napięcia na Ukrainie kurs EURPLN pozostaje stabilny. To oznacza spokojne podejście do tematu ze strony zagranicznego kapitału. Natomiast słabość euro przekłada się na kurs USDPLN. W tym tygodniu w USA mamy długi weekend zaczynający się w czwartek, natomiast wcześniej mamy minutes z ostatniego posiedzenia Fed (jutro o 20:00) oraz inflację PCE (środa). W Polsce natomiast cała seria danych makroekonomicznych, poczynając od dzisiejszej produkcji, ppi i rynku pracy, przez sprzedaż jutro, stopę bezrobocia w środę, PKB w czwartek, na inflacji (wstępne dane za listopad) w piątek kończąc. W poniedziałek o 9:00 euro kosztuje 4,38 złotego, dolar 4,09 złotego, frank 4,67 złotego, zaś funt 5,25 złotego.
dr Przemysław Kwiecień CFA
Główny Ekonomista XTB
przemyslaw.kwiecien@xtb.pl
Ta publikacja handlowa jest informacyjna i edukacyjna. Nie jest rekomendacją inwestycyjną ani informacją rekomendującą lub sugerującą strategię inwestycyjną. W materiale nie sugerujemy żadnej strategii inwestycyjnej ani nie świadczymy usługi doradztwa inwestycyjnego. Materiał nie uwzględnia indywidualnej sytuacji finansowej, potrzeb i celów inwestycyjnych klienta. Nie jest też ofertą sprzedaży ani subskrypcji. Nie jest zaproszeniem do nabycia, reklamą ani promocją jakichkolwiek instrumentów finansowych. Publikację handlową przygotowaliśmy starannie i obiektywnie. Przedstawiamy stan faktyczny znany autorom w chwili tworzenia dokumentu. Nie umieszczamy w nim żadnych elementów oceniających. Informacje i badania oparte na historycznych danych lub wynikach oraz prognozy nie stanowią pewnego wskaźnika na przyszłość. Nie odpowiadamy za Twoje działania lub zaniechania, zwłaszcza za to, że zdecydujesz się nabyć lub zbyć instrumenty finansowe na podstawie informacji z tej publikacji handlowej. Nie odpowiadamy też za szkody, które mogą wynikać z bezpośredniego czy też pośredniego wykorzystania tych informacji. Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.