Branża gamingowa od dłuższego czasu wyczekuje na pojawienie się jakiegoś Deus ex machina, który mógłby odmienić fatalny sentyment do branży. Niedawno rynek próbował upatrywać takiego sygnału w możliwym zakupie znacznego pakietu akcji Ubisoft przez chińskiego giganta Tencenta. Na szczegóły ewentualnej transakcji będziemy musieli jeszcze trochę poczekać, niemniej jednak to informacja z ostatnich dni pokazała, jak duży potencjał i apetyt na odwrócenie trendu tkwi w umysłach i portfelach inwestorów. W piątek, 26 sierpnia rynki obiegła informacja o potencjalnej ofercie przejęcia firmy gamingowej Electronic Arts przez giganta e-commerce Amazon co przyczyniło się do kilkunastoprocentowego rajdu gamingowych byków.
Siła plotki
Zacznij inwestować dziś lub wypróbuj darmowe konto treningowe
Załóż rachunek rzeczywisty WYPRÓBUJ KONTO TRENINGOWE Pobierz aplikację mobilną Pobierz aplikację mobilnąWspomnianego dnia w rynki zelektryzowała informacja, jakoby Amazon miał ogłosić tego samego dnia przejęcie wydawcy gier i dewelopera Electronic Arts (EA). Jest to o tyle istotne, że EA jest producentem takich sprzedażowych hitów, jak FIFA, The Sims, Need for Speed, Battlefield, których nikomu raczej przedstawiać nie trzeba oraz jest jedną z największych spółek gamingowych na świecie. Według doniesień USA Today ogłoszenie o potencjalnym przejęciu miało mieć formę oficjalnego potwierdzenia przez Amazon złożenia formalnej oferty. Informacja jest następstwem wiadomości opublikowanych w maju na temat tego, że EA aktywnie dąży do sprzedaży lub fuzji z Apple, Amazon, Comcast-NBCUniversal i Disney i każdy z tych podmiotów był rozpatrywany jako poważny kandydat do ewentualnej fuzji. Emocji całej potencjalnej transakcji dodawał fakt, iż ewentualne przejęcie kontroli nad EA byłoby ogromną wygraną dla Amazona i jego starań o wejście na rynek gier. EA kontroluje wiele popularnych franczyz gier w różnych gatunkach, w tym Apex Legends, Battlefield, Need for Speed, Medal of Honor, The Sims, SimCity i Mass Effect. Należy również pamiętać, że EA nabyła Codemasters w zeszłym roku, dając jej kontrolę nad wieloma franczyzami gier wyścigowych, w tym Formuła 1, DIRT, DiRT Rally, GRID i Project CARS. Krótko mówiąc, Electronic Arts stanowi niezwykle łakomy kąsek.
Ziarno prawdy?
Niestety, jak się bardzo szybko okazało, plotka o rzekomym przejęciu Electronic Arts przez Amazon okazała się być … jedynie plotką. Rzecznik Amazona powiedział, że firma nie komentuje plotek i spekulacji. Rzecznik EA odmówił komentarza. Zdaje się, że plotka ta mogła jedynie mieć za zadanie wywołanie ruchu na akcjach Electronic Arts. Chociaż czy może w niej być ziarno prawdy? Jeśli Amazon miałby na poważnie rozważać przejęcie EA, mogłoby to pomóc mu wzmocnić jego pozycję w branży gier. Amazon jest już właścicielem Twitcha, serwisu streamingowego popularnego wśród graczy, uruchomił swój własny serwis gier w chmurze, zwany Luna, i oferuje gaming perks jako część swojego programu lojalnościowego Prime. Amazon intensywnie działa na rynku M&A. Wcześniej w tym miesiącu powiedział, że planuje nabyć firmę iRobot, najbardziej znaną z robotów Roomba, za 1,7 miliarda dolarów. Ogłoszenie to pojawiło się zaledwie dwa tygodnie po tym, jak Amazon poinformował, że kupi butikową sieć placówek podstawowej opieki zdrowotnej One Medical za 3,9 miliarda dolarów.
Brak kropki nad „i:
Pomimo tego, iż potencjalne przejęcie EA przez Amazon należy na razie rozpatrywać w kategoriach plotki, nie warto spisywać tego scenariusza na straty. Giganci technologiczni potencjalnie mogą być zainteresowani przejęcie EA ze względu na jej silne licencje i chronione prawa własności intelektualnej a także rosnący potencjał 'Metaverse', który docelowo ma stać się bardziej wciągającym środowiskiem dla graczy. EA wskazało, że nie będzie w pełni odporna na recesję co może oznaczać, że 'BigTech' zainteresuje się przejęciem dopiero gdy wycena spółki stanie się bardziej atrakcyjna. Krótko mówiąc, może się okazać, że duże transakcje M&A na rynku gamingowym są dopiero przed nami.
Wykres notowań akcji Electronic Arts (EA.US), interwał D1.
Źródło: xStation 5
Ta publikacja handlowa jest informacyjna i edukacyjna. Nie jest rekomendacją inwestycyjną ani informacją rekomendującą lub sugerującą strategię inwestycyjną. W materiale nie sugerujemy żadnej strategii inwestycyjnej ani nie świadczymy usługi doradztwa inwestycyjnego. Materiał nie uwzględnia indywidualnej sytuacji finansowej, potrzeb i celów inwestycyjnych klienta. Nie jest też ofertą sprzedaży ani subskrypcji. Nie jest zaproszeniem do nabycia, reklamą ani promocją jakichkolwiek instrumentów finansowych. Publikację handlową przygotowaliśmy starannie i obiektywnie. Przedstawiamy stan faktyczny znany autorom w chwili tworzenia dokumentu. Nie umieszczamy w nim żadnych elementów oceniających. Informacje i badania oparte na historycznych danych lub wynikach oraz prognozy nie stanowią pewnego wskaźnika na przyszłość. Nie odpowiadamy za Twoje działania lub zaniechania, zwłaszcza za to, że zdecydujesz się nabyć lub zbyć instrumenty finansowe na podstawie informacji z tej publikacji handlowej. Nie odpowiadamy też za szkody, które mogą wynikać z bezpośredniego czy też pośredniego wykorzystania tych informacji. Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.