Podsumowanie:
-
Wyprzedaż dotyka rynku surowców
-
Mocne spadki na rynku ropy po słowach saudyjskiego ministra
-
OIL.WTI testuje 200-sesyjną średnią kroczącą
Nie trudno zauważyć dzisiejszą mocną przecenę na światowych rynkach akcji. Spadki obserwujemy również patrząc na notowania surowców, które podobnie jak akcje uważane są za aktywa ryzykowne. Jednak w przypadku ropy spadki nie są wynikiem jedynie pogorszenia się sentymentu, ale również komentarzy wypowiedzianych przez saudyjskiego ministra energii w trakcie rozpoczynającej się dziś konferencji inwestycyjnej w Rijadzie, stolicy Arabii Saudyjskiej.
Zacznij inwestować dziś lub wypróbuj darmowe konto treningowe
Załóż rachunek rzeczywisty WYPRÓBUJ KONTO TRENINGOWE Pobierz aplikację mobilną Pobierz aplikację mobilnąOIL.WTI nie zdołał przebić się powyżej zniesienia 61,8% impulsu spadkowego rozpoczętego w połowie 2014 roku. Cena zbliża się do wzrostowej linii trendu, która dodatkowo zbiega się z 50-tygodniową średnią kroczącą. Mając to na uwadze, inwestorzy powinni mieć się na baczności w momencie kiedy spadki dotrą do okolic 66 USD. Źródło: xStation5
Konferencja inwestycyjna w Rijadzie jest trzydniowym wydarzeniem organizowanym przez saudyjski państwowy fundusz majątkowy. Wśród gości konferencji miało znaleźć się wiele prominentnych postaci ze świata biznesu i polityki. W trakcie spotkania miały zostać podpisane umowy opiewające na łączną kwotę 50 miliardów dolarów. Ostatnie kontrowersje dotyczące śmierci dziennikarza Jamala Khashoggiego sprawiły, że wielu oficjeli zdecydowało się odwołać swój udział w konferencji. Niemniej jednak, wydarzenie rozpoczęło się zgodnie z planem i już pierwszego dnia byliśmy świadkami komentarzy, które zatrzęsły rynkiem ropy.
Khalid Al-Falih, minister energii Arabii Saudyjskiej, powiedział, że kraje OPEC i kraje z nimi sprzymierzone zaczęły zwiększać produkcję ropy. Al-Falih powiedział, że kartel w rozszerzonej formule OPEC+ jest gotowy zaspokoić cały popyt jaki tylko się pojawi. Słowa te zostały oczywiście wypowiedziane w kontekście amerykańskich sankcji na Iran, które wejdą w życie z dniem 4 listopada. Determinacja lidera kartelu OPEC do zwiększenie produkcji ropy sprawia, że głosy mówiące o powrocie ceny powyżej poziomu 100 dolarów za baryłek wydają się coraz bardziej odległe. Arabia Saudyjska już zdążyła podnieść produkcję do poziomu 10,7 miliona baryłek dziennie, a wydobycie całej grupy producentów ropy wzrosło do 32,4 miliona baryłek dziennie. Niemniej jednak, jest to wciąż ponad 700 tys. baryłek mniej niż przed podpisaniem porozumienia o cięciu produkcji w 2016 roku. Pokazuje to, że kartel faktycznie jest wstanie dalej zwiększać produkcję, jeśli tylko zajdzie taka potrzeba.
Na wykresie dziennym jesteśmy świadkami testu 200-sesyjnej średniej kroczącej (fioletowa linia). W przypadku kiedy ten techniczny poziom zostanie pokonany następnym wsparciem mogą okazać się okolice 64 USD skąd niejednokrotnie zawracała cena w tym roku. Źródło: xStation5
Poza komentarzami dotyczącymi ropy minister energii mówił też o zwiększeniu zaangażowania Królestwa w przemyśle LNG. Arabia Saudyjska planuje zostać partnerem w projektach zagranicznych związanych z tym rodzajem paliwa i rozważa rozpoczęcie handlowania LNG w przyszłości. Zdaniem Al-Faliha światowy popyt na LNG wzrośnie w ciągu najbliższych 30 lat o 20%, ze 100 milionów baryłek dziennie do 120 milionów baryłek dziennie. Przypomnijmy, że jednym z celów konferencji w Rijadzie jest podpisanie umów inwestycyjnych, które pomogłyby Arabii Saudyjskiej stopniowo zmniejszać zależność od ropy naftowej.
Inwestorzy z rynku ropy naftowej powinni pamiętać o dwóch odczytach zapasów z USA. Pierwszy z nich zostanie opublikowany dziś o 22:40. Oczekuje się, że szacunki agencji API pokażą wzrost zapasów o 3,5 miliona baryłek. Ta publikacja rzadko ma większy wpływ na notowania ropy, ale może zostać wykorzystana przez inwestorów do oszacowania możliwego odczytu danych DOE. DOE opublikuje dane dotyczące zapasów jutro o godzinie 16:30.
Ta publikacja handlowa jest informacyjna i edukacyjna. Nie jest rekomendacją inwestycyjną ani informacją rekomendującą lub sugerującą strategię inwestycyjną. W materiale nie sugerujemy żadnej strategii inwestycyjnej ani nie świadczymy usługi doradztwa inwestycyjnego. Materiał nie uwzględnia indywidualnej sytuacji finansowej, potrzeb i celów inwestycyjnych klienta. Nie jest też ofertą sprzedaży ani subskrypcji. Nie jest zaproszeniem do nabycia, reklamą ani promocją jakichkolwiek instrumentów finansowych. Publikację handlową przygotowaliśmy starannie i obiektywnie. Przedstawiamy stan faktyczny znany autorom w chwili tworzenia dokumentu. Nie umieszczamy w nim żadnych elementów oceniających. Informacje i badania oparte na historycznych danych lub wynikach oraz prognozy nie stanowią pewnego wskaźnika na przyszłość. Nie odpowiadamy za Twoje działania lub zaniechania, zwłaszcza za to, że zdecydujesz się nabyć lub zbyć instrumenty finansowe na podstawie informacji z tej publikacji handlowej. Nie odpowiadamy też za szkody, które mogą wynikać z bezpośredniego czy też pośredniego wykorzystania tych informacji. Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.