Na rynkach listopad przyniósł bardzo dużo zawirowań. Zwycięstwo Donalda Trumpa spowodowało mocny ruch na rynkach finansowych, objawiając tzw. “Trump Trade 2.0”. W jego wyniku kryptowaluty odnotowały rekordowe poziomy (sam Bitcoin w ciągu zaledwie miesiąca wzrósł o ponad 40%), zyskiwały także amerykańskie akcje, dla których był to najlepszy miesiąc w tym i tak świetnym roku, a wyceny indeksów dotarły do najwyższych poziomów w historii. Jak wobec tego wygląda perspektywa grudniowych wzrostów? Czy w tym roku św. Mikołaj również przyjedzie, a może rynek poskąpi inwestorom prezentów?
Zacznij inwestować dziś lub wypróbuj darmowe konto treningowe
Załóż rachunek rzeczywisty WYPRÓBUJ KONTO TRENINGOWE Pobierz aplikację mobilną Pobierz aplikację mobilnąRajd św. Mikołaja jako jedna z najpopularniejszych anomalii
Rajdem św. Mikołaja określa się anomalię występującą na rynku dotyczącą przede wszystkim ostatnich dni grudnia i pierwszych dni stycznia. Anomalia ta cechuje się zwiększonym wzrostem notowań indeksów giełdowych w dniach poprzedzających Święta Bożego Narodzenia, choć ciężko jest wskazać dokładny punkt początku rajdu. Niektórzy wskazują na tydzień poprzedzający święta, można spotkać się także z określaniem rajdu na pięć ostatnich sesji w grudniu i pierwszych dwóch dni stycznia. Jeszcze inni mianem rajdu św. Mikołaja określają ogólnie grudniowe giełdowe wzrosty.
U podstaw wzmożonej euforii pod koniec roku leżą (jak w przypadku większości rynkowych anomalii) powody oderwane od fundamentów wyceny rynkowej. Zwiększony optymizm rynkowy przypisuje się m.in. świątecznym nastrojom inwestorów, zmniejszoną aktywnością funduszy ze względu na zamykanie roku, co ma zostawiać więcej przestrzeni inwestorom indywidualnym, z reguły bardziej optymistycznie nastawionym do rynku. Wśród powodów występowania rajdu wymienia się także napływ gotówki z wypłacanych świątecznych bonusów, a także wykorzystywaniem przez inwestorów limitów z programów inwestycyjnych (przykładem takiego limitu może być chęć wpłaty środków na konto IKE i IKZE w Polsce przed zakończeniem roku).
Jak wyglądał rajd św. Mikołaja w XXI w.?
Wraz z rozwojem technologicznym rynki dążą do coraz szybszego wyceniania poszczególnych informacji, a tym samym coraz mocniej wypierają tradycyjne anomalie, opisywane w podręcznikach. Czy w takim razie w XXI wieku dalej jest przestrzeń na tak dobrze znany efekt, czy może jest to już relikt niedoskonałości inwestorów z przeszłości?
Przyjrzeliśmy się temu, jak kształtują się średnie miesięczne stopy zwrotu z amerykańskiej giełdy (wykorzystaliśmy indeks S&P 500), niemieckiego rynku (indeks DAX), szerokiego europejskiego rynku (indeks STOXX Europe 600), a także jak wygląda sytuacja na polskim rynku.
Z perspektywy stóp zwrotu w ujęciu miesięcznym ostatnie 24 lata wskazują na relatywną siłę grudnia na głównych indeksach, choć na żadnym z tych rynków grudzień nie był najmocniejszym miesiącem. Co więcej, im bardziej płynny rynek, tym widać większe tendencje do eliminowania tej anomalii, co odbija się na mniejszych różnicach między średnią wartością miesięcznej stopy zwrotu a średnią stopą zwrotu za grudzień.
Porównanie średnich miesięcznych stóp zwrotu i median stóp zwrotu indeksów S&P500, DAX, STOXX Europe 600, WIG oraz WIG20. Źródło: XTB Research, Bloomberg Finance L.P.
Najmniejsze różnice widać na indeksie S&P 500, który w grudniu średnio rósł o 0,74%. Mediana za grudzień wyniosła 0,98%. Tym samym na poziomie średniej indeks w grudniu radzi sobie lepiej, niż w przypadku średniej wartości dla wszystkich miesięcy, choć różnica w tym przypadku jest wręcz marginalna i wynosi jedynie 0,17 p.p. W przypadku mediany grudzień nie wypada już lepiej i przypadek rynku amerykańskiego jest jedynym wśród badanych przez nas indeksów, w którym mediana stóp zwrotu w grudniu jest niższa niż mediana stóp zwrotu za wszystkie miesiące, a różnica wynosi 0,13 p.p.
Średnie stopy zwrotu indeksu S&P 500 w poszczególnych miesiącach. Źródło: XTB Research, Bloomberg Finance L.P.
Nieco bardziej optymistyczne nastroje w ostatnim miesiącu zimy można zauważyć na rynkach europejskich. W przypadku indeksu DAX średnia stopa zwrotu w grudniu wynosi 1,13% i jest o 0,61 p.p. wyższa niż średnia za inne miesiące. Jeszcze większą różnicę widać na poziomie mediany stóp zwrotu, gdzie grudzień na tle innych miesięcy wypada lepiej o 1,95 p.p. Tym samym spośród największych rynków inwestorzy na niemieckiej giełdzie z perspektywy mediany stóp zwrotu prezentują największe tendencje do faworyzowania grudnia.
Średnie stopy zwrotu indeksu DAX w poszczególnych miesiącach. Źródło: XTB Research, Bloomberg Finance L.P.
Na szerokim rynku europejskim grudzień nie wydaje się aż tak euforyczny, a wśród miesięcy których średnia stopa zwrotu jest dodatnia zajmuje dopiero 5 miejsce. Mimo to średnia stopa zwrotu wynosząca 0,86% jest wyraźnie wyższa od średniej miesięcznej (0,2%), a na poziomie mediany różnica jest jeszcze wyraźniejsza i wynosi 0,96%.
Średnie stopy zwrotu indeksu DAX w poszczególnych miesiącach. Źródło: XTB Research, Bloomberg Finance L.P.
Jak radzi sobie polski rynek?
Niekwestionowanym liderem pod względem pozytywnego sentymentu w ostatnim miesiącu roku jest za to polski rynek. Grudzień na warszawskim parkiecie prezentuje średnio najwyższe stopy zwrotu w porównaniu do pozostałych indeksów. Jednocześnie różnice w średnich stopach zwrotu w grudniu w porównaniu do pozostałych miesięcy są zarówno na indeksie WIG, jak i WIG20 najwyższe.
Szczególnie pozytywnie wyróżnia się na tym tle WIG20, którego różnica w średnich stopach zwrotu na korzyść grudnia wynosi 1,79 p.p., a sama średnia stopa zwrotu w grudniu wyniosła ponad 2%. Ostatni miesiąc w roku na tym indeksie jest drugim najlepszym miesiącem roku.
Na jeszcze wyższą różnicę wskazują mediany stóp zwrotu, choć w przypadku indeksu WIG20 wynika to z niechlubnego tytułu jedynego indeksu w zestawieniu, którego mediana miesięcznych stóp zwrotu jest mniejsza od zera i wynosi -0.25%.
Średnie stopy zwrotu indeksu WIG20 w poszczególnych miesiącach. Źródło: XTB Research, Bloomberg Finance L.P.
Średnie stopy zwrotu indeksu WIG w poszczególnych miesiącach. Źródło: XTB Research, Bloomberg Finance L.P.
Co z klasycznym rajdem?
W przypadku każdego z indeksów można zauważyć, że grudzień wypada nieco lepiej na tle pozostałych miesięcy, lecz na rajd św. Mikołaja można także patrzyć z perspektywy nieco bardziej szczegółowej niż same stopy zwrotu z ostatniego miesiąca. Najpopularniejsze podejście wskazuje na okres zaczynający się na 5 sesji przed końcem roku i trwającym przez 2 pierwsze dni stycznia. I właśnie takiemu okresowi zdecydowaliśmy się przyjrzeć, by sprawdzić, jak wygląda “klasyczny rajd św. Mikołaja” w XXI w.
Co może się wydać nieco zaskakujące, to w ciągu ostatnich 24 latach efekt św. Mikołaja można było zauważyć praktycznie na każdym z badanych rynków, z czego podobnie jak w przypadku grudnia najsłabiej prezentował się on na amerykańskim indeksie, choć różnica między średnią stopą zwrotu w okresie rajdu, a średnią 2-tyg. stopą zwrotu (przyjęliśmy 2 tygodnie ze względu na zbliżoną liczbę sesji w tym okresie do długości trwania samego rajdu) jest wyższa niż w przypadku miesięcznych stóp zwrotu. Również i tym razem mediana stóp zwrotu okazała się na indeksie S&P 500 niższa w okresie rajdu niż w średnim okresie 2 tyg.
Co ciekawe, w przypadku każdego z indeksów (z wyjątkiem polskiego WIG) średnia stopa zwrotu w okresie rajdu okazała się nie tylko wyższa od średniej dwutygodniowej stopy zwrotu, ale także od stóp zwrotu w grudniu. To wskazuje na to, że na europejskich rynkach ostatnie dni roku mogą rzeczywiście prezentować mocniejsze wzrosty.
Porównanie średnich stóp zwrotu i median stóp zwrotu w okresie rajdu św. Mikołaja indeksów S&P500, DAX, STOXX Europe 600, WIG oraz WIG20. Źródło: XTB Research, Bloomberg Finance L.P.
Na jakie sektory warto zwrócić uwagę?
Inwestorzy zainteresowani zjawiskiem rajdu św. Mikołaja powinni zwrócić uwagę na spółki, które szczególnie mocno uzależnione są od sentymentu świątecznego. Na pierwszy plan wyróżnia się w tym przypadku sektor handlu detalicznego. Świąteczny okres to czas wzmożonych zakupów i wydatków konsumpcyjnych. Czas obdarowywania bliskich prezentami, a także wiele promocji, wraz z większym optymizmem związanym z końcówką roku pchają konsumentów do sklepów, co w szczególności pozytywnie odbija się na wynikach sprzedawców.
Choć na szerokim rynku amerykańskim nie widać mocnego efektu rajdu św. Mikołaja, tak w przypadku spółek z handlu detalicznego ostatnia dekada wskazuje na podwyższone wzrosty spółek w okresie ostatnich dni grudnia i pierwszych dni stycznia.
Średnie stopy zwrotu spółek z sektora handlu detalicznego w okresie rajdu św. Mikołaja za ostatnie 10 lat. Źródło: XTB Research
Najlepiej radzącą sobie spółką jest europejskie Zalando. Jeden z liderów odzieżowego rynku e-commerce szczególnie zyskuje na podwyższonej aktywności zakupowej konsumentów. Na świecie widać też coraz mocniejsze tendencje do korzystania przez klientów z kanałów sprzedaży online. Mocne wyniki w okresie rajdu prezentowało przez ostatnie 10 lat także Lululemon, Tapestry, a także Tesco.
W przypadku annualizowanej stopy zwrotu z okresu rajdu św. Mikołaja spółki te wykazują znacznie większą tendencję do wzrostu w okresie grudniowego rajdu niż w przypadku pozostałych miesięcy. W szczególności różnicę te widać w przypadku Tapestry, Tesco, a także PVH Corp oraz Mattel.
Co z tegorocznym rajdem?
Historyczne dane wskazują na tendencje rynku do większego optymizmu w ostatnich dniach roku. Mimo to na drodze do tegorocznego rajdu może pojawić się kilka przeszkód. Przede wszystkim ten rok charakteryzuje się zdecydowanie mocniejszą koncentracją kapitału na amerykańskim rynku. Inwestorzy w 2024 r. mocno faworyzują ten rynek w stosunku do innych, co może spowodować, że część kapitału pod koniec roku zamiast na europejskie rynki może przenieść się na rynek amerykański, który historycznie nie charakteryzuje się wrażliwością na efekt św. Mikołaja. Do tego obecne poziomy nie tylko koncentracji, ale i optymizmu inwestorów co do przyszłorocznych wzrostów jest na rekordowym poziomie, co jest sytuacją bezprecedensową. Tak duży optymizm na amerykańskim rynku pojawiał się dotąd jedynie po mocnych spadkach, a nigdy wcześniej nie objawiał się po tak mocnych wzrostach.
Kolejnym ryzykiem dla wystąpienia rajdu jest mocna nadreprezentacja akcji w portfelach inwestorów, zarówno indywidualnych, jak i instytucjonalnych. Zgodnie z badaniem prowadzonym przez Bank of America, liczba zarządzających, którzy przeważają w swoim portfelu akcje spółek z USA jest obecnie na 11 letnich szczytach. Tym samym przed końcem roku może pojawić się presja na dokonanie korekt wag w portfelu, co może przełożyć się na podażową presję hamującą wzrostowy efekt końca roku.
Ostatnim czynnikiem, na jaki inwestorzy powinni zwrócić uwagę w obliczu zbliżającego się końca roku, jest rozciągnięta wycena, która w przypadku spółek amerykańskich znajduje się na rekordowo wysokich poziomach. Wskaźniki fundamentalne oparte na cenie rynkowej (P/BV, P/S, EV/EBITDA, kapitalizacja rynkowa/PKB) pozostają w okolicy 1-3% najwyższych odczytów w historii rynku amerykańskiego. Tak mocno rozciągnięta wycena zdarzała się ostatnio jedynie w 4 przypadkach: przed kryzysem 1929 r., w połowie lat 60 XX w., w trakcie bańki dot-com, a także w 2021 r. Za każdym razem, gdy indeks S&P 500 dochodził do takich wartości, jego stopa zwrotu wypadała gorzej od średniej.
To wszystko sprawia, że wystąpienie rajdu na rynku amerykańskim w takich warunkach wydaje się mało prawdopodobne. Z drugiej stronie tworzy to potencjał do ewentualnego zwrócenia uwagi na spółki europejskie, co tym samym ma szansę wzmocnić i tak występujący na tych rynkach efekt rajdu.
Tymoteusz Turski, Analityk rynku akcji XTB
Bartłomiej Mętrak, Analityk rynków finansowych XTB
Ta publikacja handlowa jest informacyjna i edukacyjna. Nie jest rekomendacją inwestycyjną ani informacją rekomendującą lub sugerującą strategię inwestycyjną. W materiale nie sugerujemy żadnej strategii inwestycyjnej ani nie świadczymy usługi doradztwa inwestycyjnego. Materiał nie uwzględnia indywidualnej sytuacji finansowej, potrzeb i celów inwestycyjnych klienta. Nie jest też ofertą sprzedaży ani subskrypcji. Nie jest zaproszeniem do nabycia, reklamą ani promocją jakichkolwiek instrumentów finansowych. Publikację handlową przygotowaliśmy starannie i obiektywnie. Przedstawiamy stan faktyczny znany autorom w chwili tworzenia dokumentu. Nie umieszczamy w nim żadnych elementów oceniających. Informacje i badania oparte na historycznych danych lub wynikach oraz prognozy nie stanowią pewnego wskaźnika na przyszłość. Nie odpowiadamy za Twoje działania lub zaniechania, zwłaszcza za to, że zdecydujesz się nabyć lub zbyć instrumenty finansowe na podstawie informacji z tej publikacji handlowej. Nie odpowiadamy też za szkody, które mogą wynikać z bezpośredniego czy też pośredniego wykorzystania tych informacji. Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.