-
Początek sezonu wyników za I kw. 2020 r. na Wall Street
-
Wielkie banki i linie lotnicze opublikują raporty jako pierwsze
-
Plany dot. CAPEX, dywidend i buybacków w centrum uwagi
-
Ponad połowa spółek z S&P 500 opublikuje wyniki do końca kwietnia
-
Traderzy US500 na “rynku byka”
Pierwszy kwartał 2020 roku był bardzo ciężki nie tylko dla amerykańskich akcji, ale również dla instrumentów udziałowych z reszty świata. Gwałtowna wyprzedaż spowodowana pandemią koronawirusa zepchnęła większość głównych indeksów w terytorium bessy. Rynki odrobiły nieco strat, jednak czeka je teraz bardzo ważny test - sezon wyników za I kwartał. Wall Street rozpocznie ten okres już w następnym tygodniu, a wyniki jako pierwsze opublikują duże banki (wtorek, 14 kwietnia). Prognozuje się, że spółki z indeksu S&P 500 wykażą spadek wskaźnika EPS o 7,3% r/r i wzrost przychodów o 1,5% r/r.
Od połowy marca indeks S&P 500 (US500) wzrósł już o ponad 20% i, co ciekawe, stał się technicznie “rynkiem byka”. Sezon wyników zaoferuje pewien pogląd na szkody spowodowane przez Covid-19 i rzuci światło dzienne na obecny optymizm rynkowy. Warto odnotować, że podczas trwającego odbicia indeks reagował na zniesienia Fibonacciego, dlatego zniesienie 50% w okolicach 2 800 punktów można potraktować jako kolejny ważny opór. Źródło: xStation5
Zacznij inwestować dziś lub wypróbuj darmowe konto treningowe
Załóż rachunek rzeczywisty WYPRÓBUJ KONTO TRENINGOWE Pobierz aplikację mobilną Pobierz aplikację mobilnąZyski i sprzedaż? Mało istotne
Choć brzmi to dziwnie, dane o zyskach i sprzedaży są w rzeczywistości najmniej istotną częścią nadchodzącego sezonu wyników. Dlaczego? Ponieważ jest to całkowicie niezwiązane z obecną sytuacją. Należy pamiętać, że tzw. lockdown w Stanach Zjednoczonych nie został wprowadzony aż do marca. Raporty będą więc “rozmyte”, gdyż przedstawią dwa miesiące jako stosunkowo normalne i trzeci miesiąc jako ten dotknięty przez pandemię. Oprócz tego, analitycy napotykają na trudności w prognozowaniu wyników spółek. W trakcie kwartału szacunki przychodów były w obniżane i nadal mogą nie oddawać stanu faktycznego. Tym samym, fakt czy przedsiębiorstwo wykaże dane lepsze bądź gorsze od konsensusu, nie wydaje się mieć teraz dużego znaczenia.
Według danych FactSet, od początku 2020 roku prognozy wskaźnika EPS dla indeksu S&P 500 spadły o 9%. Jednakże nie wszyscy analitycy dokonali rewizji swoich wcześniejszych oczekiwań, stąd mediana może znacząco odbiegać od rzeczywistości. Źródło: FactSet
Uwaga na projekcje!
A zatem co powinno mieć znaczenie podczas najbliższego sezonu wyników? Projekcje dokonane przez same spółki (ang. guidance)! Choć nadal nie jest pewne, kiedy ograniczenia w Stanach Zjednoczonych zostaną zniesione, kadra zarządzająca może skorzystać z doświadczeń z marca i postarać się zapewnić inwestorom pewnego rodzaju przewidywania dotyczące przyszłych kwartałów. Istnieją bowiem pewne obszary, nad którymi spółki mają kontrolę, a inwestorzy powinni przywiązać do nich szczególną wagę - mowa o buybackach, dywidendach, zatrudnieniu i inwestycjach. Obniżenie wydatków inwestycyjnych (CAPEX) będzie szczególnie powszechne w sektorze energetycznym. Z uwagi na niskie ceny ropy i perspektywę przymusowego zmniejszenia produkcji, podważony staje się sens inwestowania w dalsze moce wydobywcze. Redukowanie zatrudnienia będzie widoczne w całej gospodarce, jednak najbardziej narażone będą na to firmy, które nie mogą odesłać swoich pracowników do pracy zdalnej bądź doświadczyły niemalże całkowitego zatrzymania aktywności gospodarczej np. producenci samochodów i linie lotnicze.
Uwaga skupiona na oświadczeniach ws. dywidend
Największy wpływ na cenę akcji będą miały prawdopodobnie komunikaty dotyczące dzielenia się zyskami z akcjonariuszami. Buybacki mogą być pierwszą ofiarą pandemii koronawirusa. W ostatnich latach amerykańskie spółki pompowały miliardy dolarów na rynek akcyjny aby skupić swoje własne akcje za pomocą nadwyżek gotówkowych. Ten precedens może się skończyć (a przynajmniej jego skala będzie mniejsza), gdyż w nadchodzących kwartałach priorytetem dla przedsiębiorstw będzie płynność finansowa. Kwestia wypłaty dywidend może wyglądać już nieco inaczej, ponieważ spółki zdają sobie sprawę, jak kluczowe jest to dla inwestorów. Z tego powodu, w niektórych przypadkach wolą one nawet sfinansować wypłatę zysku poprzez emisję długu niż pozostawić akcjonariuszy rozczarowanych. W ten sposób, jedynie firmy będące w prawdziwych tarapatach mogą obniżyć dywidendy (np. sektor energetyczny), pozostała część przynajmniej spróbuje pozostawić je na niezmienionym poziomie. Podsumowując: zaprzestanie skupu akcji własnych może ujść płazem, jednak obniżenie bądź całkowite zrezygnowanie z wypłaty dywidendy może stanowić prawdziwy sygnał ostrzegawczy.
Wartość nominalna buybacków i wypłacanych dywidend zmniejszyła się w następstwie globalnego kryzysu finansowego. Jednakże relatywny spadek skupu akcji własnych był znacznie większy niż w przypadku dywidend. Ponadto, dywidendy zaczęły obniżać się dopiero pod koniec 2008 roku, a buybacki już na półmetku roku 2007. Źródło: Macrobond, Dział Analiz XTB
Kalendarz - najbliższe 2 tygodnie
Do końca kwietnia ponad połowa spółek z indeksu Russell 1000 (zrzeszającego 1000 największych amerykańskich spółek) opublikuje swoje wyniki finansowe. Będą to 23 przedsiębiorstwa z Dow Jones, 58 z NASDAQ oraz 284 z S&P 500. Poniżej przedstawiamy kalendarz kluczowych odczytów podczas dwóch pierwszych tygodni sezonu wyników.
Warto dodatkowo nadmienić, iż Przewodniczący SEC, Jay Clayton, stwierdził, że Komisja dopuści przesunięcie publikacji w przypadku niektórych raportów. Tym samym, daty i godziny zawarte w kalendarzu mogą ulec zmianie.
Chociaż dane napływające z wielkich amerykańskich banków uznawane są powszechnie za początek sezonu wyników, niektóre spółki zdążą opublikować swoje raporty jeszcze wcześniej. W poniedziałek (13 kwietnia) wyniki zaprezentuje Delta Air Lines (DAL.US). Będą to jedne z pierwszych danych, które ukażą wpływ pandemii Covid-19 na amerykańskie linie lotnicze. Źródło: Bloomberg, Dział Analiz XTB
Ta publikacja handlowa jest informacyjna i edukacyjna. Nie jest rekomendacją inwestycyjną ani informacją rekomendującą lub sugerującą strategię inwestycyjną. W materiale nie sugerujemy żadnej strategii inwestycyjnej ani nie świadczymy usługi doradztwa inwestycyjnego. Materiał nie uwzględnia indywidualnej sytuacji finansowej, potrzeb i celów inwestycyjnych klienta. Nie jest też ofertą sprzedaży ani subskrypcji. Nie jest zaproszeniem do nabycia, reklamą ani promocją jakichkolwiek instrumentów finansowych. Publikację handlową przygotowaliśmy starannie i obiektywnie. Przedstawiamy stan faktyczny znany autorom w chwili tworzenia dokumentu. Nie umieszczamy w nim żadnych elementów oceniających. Informacje i badania oparte na historycznych danych lub wynikach oraz prognozy nie stanowią pewnego wskaźnika na przyszłość. Nie odpowiadamy za Twoje działania lub zaniechania, zwłaszcza za to, że zdecydujesz się nabyć lub zbyć instrumenty finansowe na podstawie informacji z tej publikacji handlowej. Nie odpowiadamy też za szkody, które mogą wynikać z bezpośredniego czy też pośredniego wykorzystania tych informacji. Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.