Kupujący kolejny dzień z rzędu zdominowani są przez podaż. Fala wyprzedaży przelewa się przez światowe rynki finansowe, choć byki ponownie dziś próbują wyrównać szanse. Czy to odpowiedni moment, by wspomnieć o teorii niestabilności finansowej?
Twórcą teorii był Hyman Minsky, ekonomista, którego opracowania zyskały na popularności podczas kryzysu z 2008 roku. W swoich pracach opisywał procesy i powtarzające się schematy w koniunkturze gospodarczej, która nierozerwalnie wiąże się z kondycją rynków finansowych. Do powszechnego użycia wszedł termin ‘Momentu Minsky’ego’ oznaczający punkt zwrotny w globalnym systemie finansowym.
Zacznij inwestować dziś lub wypróbuj darmowe konto treningowe
Załóż rachunek rzeczywisty WYPRÓBUJ KONTO TRENINGOWE Pobierz aplikację mobilną Pobierz aplikację mobilnąTeoria podkreśla ryzyko inwestycji podejmowanych w czasie ożywienia gospodarczego, gdy inwestorzy prognozują wykładnicze wzrosty, bazując na aktualnym stanie gospodarki. W takich sytuacjach zyski ostatecznie mogą przestać spełniać wygórowane oczekiwania i przyczynić się do rosnącego negatywnego sentymentu zwiastującego załamanie. Sytuację tą oddają dobrze wzrost obaw wokół recesji i dzisiejszy odczyt kurczącego się PKB Wielkiej Brytanii.
Z kolei w czasach słabnącej koniunktury powstaje struktura zobowiązań finansowych, która zachowuje spory margines bezpieczeństwa i mimo niesprzyjających okoliczności pozwala wywiązywać się z obsługi długu, oczekiwania inwestorów są znacznie mniejsze i mniej pieniądza znajduje się na rynkach. Gdy przychodzi czas odreagowania, okazuje się, że przyjęty margines bezpieczeństwa jest zbyt duży i oczekiwania inwestorów ponownie rosną, co powoduje wzrosty i powrót kapitału na rynek. Według Minsky'ego wzrost udziału długu szybko podnosi wówczas wyceny aktywów kapitałowych, a instytucje finansowe i przedsiębiorstwa ponownie ‘eksperymentują’ nad optymalnym zwiększeniem udziałów w finansowaniu. Tym samym testują granicę i ostatecznie doprowadzają do powstania ‘gospodarki boomu’, która w tym modelu z natury skazana jest na powtórzenie cyklu.
Tendencja do finansowania długiem wśród instytucji finansowych spada w otoczeniu wyższych stóp procentowych, co powoduje zmniejszenie się inwestycji, a presja na niższe stopy zadłużenia może przyczyniać się do spadku cen aktywów. Dziś obserwujemy zacieśnianie polityki monetarnej banków centralnych i redukcję bilansu FED’u co świadczy o tym, że pieniądz obecnie ściągany jest z rynku, co stawia rynki finansowe pod presją. Taki model zdecydowanie nie wspiera gospodarki ‘boomu’ i po potężnym wzrostowym cyklu może zwiastować dłuższy okres osłabienia. Oznaczałoby to, że rynki finansowe wciąż mają do zrobienia kilka kroków wstecz i muszą odrobić lekcję. Model Minsky'ego wpisuje się w koncepcje rynkowego wahadła, ale zawiera w sobie dozę optymizmu, ponieważ po każdej fazie wyprzedaży przychodzi ostatecznie powrót do cyklu wzrostowego, w którym byki dominują sprzedających.
Dziś siłę pokazują akcje spółek posiadających ugruntowaną markę i stabilne zyski, zyskują McDonalds i Costco. Słabo radzi sobie z kolei sektor bankowy zarówno w Stanach, gdzie wyprzedaż kontynuują walory Wells Fargo i Bank of America, na fali wzrostów odbijać próbował polski sektor bankowy, WIG Banki wymazał większą część strat z początku sesji i zakończył sesję na blisko 1,1% minusie.
Amerykańskie indeksy próbują odrabiać straty po bardzo słabym otwarciu, S&P 500 walczy o powrót powyżej 4000 punktów, niewiele traci Dow Jones, który notowany jest na 0,1% minusie. Technologiczny NASDAQ, który doświadczał w ostatnim czasie potężnej wyprzedaży, próbuje wzbić się powyżej 12 000 punktów i notowany jest na niewielkim, 0.2% plusie. Wyraźnie słabiej radzą sobie dziś europejskie indeksy, DAX i FTSE tracą powyżej 1,2%. WIG20 ponownie znalazł się pod presją i osunął się poniżej granicy 1700 punktów i notowany jest na poziomach z lata 2020 roku.
Eryk Szmyd
Analityk rynków finansowych XTB
Ta publikacja handlowa jest informacyjna i edukacyjna. Nie jest rekomendacją inwestycyjną ani informacją rekomendującą lub sugerującą strategię inwestycyjną. W materiale nie sugerujemy żadnej strategii inwestycyjnej ani nie świadczymy usługi doradztwa inwestycyjnego. Materiał nie uwzględnia indywidualnej sytuacji finansowej, potrzeb i celów inwestycyjnych klienta. Nie jest też ofertą sprzedaży ani subskrypcji. Nie jest zaproszeniem do nabycia, reklamą ani promocją jakichkolwiek instrumentów finansowych. Publikację handlową przygotowaliśmy starannie i obiektywnie. Przedstawiamy stan faktyczny znany autorom w chwili tworzenia dokumentu. Nie umieszczamy w nim żadnych elementów oceniających. Informacje i badania oparte na historycznych danych lub wynikach oraz prognozy nie stanowią pewnego wskaźnika na przyszłość. Nie odpowiadamy za Twoje działania lub zaniechania, zwłaszcza za to, że zdecydujesz się nabyć lub zbyć instrumenty finansowe na podstawie informacji z tej publikacji handlowej. Nie odpowiadamy też za szkody, które mogą wynikać z bezpośredniego czy też pośredniego wykorzystania tych informacji. Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.