Pierwsza w nowym tygodniu handlu sesja giełdowa na GPW nieprzerwanie stoi pod znakiem spółki LPP. Akcje jednego z największych detalistów modowych w Europie Wschodniej odbiły się od rekordowego spadku wywołanego przez krótką sprzedaż Hindenburg Research i tylko dzisiaj urosły o blisko 23%.
Przypomnijmy, że jeszcze w zeszły piątek obserwowaliśmy na akcjach LPP jeden z największych w historii spółki spadek intraday, kiedy to ceny akcji runęły o ponad 36,5%. Doniesienia o możliwych niezgodnościach w procesie opuszczenia biznesu w Rosji pociągnęły za sobą niepewne echo, które tylko nasilało presję sprzedających. W samym raporcie kluczową wzmianką było ostrzeżenie funduszu Hindenburg, że polska spółka może mieć kłopoty z finansowaniem. Jeśli faktycznie LPP nadal działa w rejonie rosyjskim, mogłoby to zostać potraktowane przez PKO BP (główny kredytodawca spółki odpowiedzialny za blisko 62% wszystkich pożyczek) jako złamanie i naruszenie umów kredytowych.
Zacznij inwestować dziś lub wypróbuj darmowe konto treningowe
Załóż rachunek rzeczywisty WYPRÓBUJ KONTO TRENINGOWE Pobierz aplikację mobilną Pobierz aplikację mobilnąDzisiaj przyszła jednak odwilż napędzana przez komentarze zarządu, które pomogły rozwiać obawy dotyczące ryzyka związanego z reputacją i przejrzystością. Co więcej, spółka powiedziała, że rozważa odkupienie akcji własnych oraz utrzyma plany wypłaty dywidendy (570 zł na walor). Jak podano w raporcie medialnym, naświetlana przez Hindenburg pozycja w sprawozdaniu finansowym pt. "Inne" wynosząca 2,9 mld zł to kwota obrotu w sklepach stacjonarnych w całym IV kwartale, która błędnie nie została rozłożona na poszczególne marki. Wynikało to według spółki z błędu przy tłumaczeniu dokumentu na język angielski. LPP zaznaczyło tym samym, że omawiane 3 mld zł nie są kwotą przychodów z rynku rosyjskiego. Dobre momentum wzrostu zysków spółki to według Marka Piechockiego, prezesa LPP zasługa marki Sinsay, która mocno się rozwija. LPP podtrzymał prognozy sprzedaży na 2024 rok w wysokości 21 mld zł, choć prezes spółki Marek Piechocki liczy, że wartość ta może być większa. Prognoza marży brutto na sprzedaży to obecnie 52-53 proc., a Capex 1,5 mld zł, z czego 1,2 mld zł na sklepy. Prezes Piechocki mocno wierzy w swój biznes. Za 3 lata bowiem według niego LPP może być dwukrotnie większą firmą, niż jest obecnie.
Mateusz Czyżkowski
Analityk Rynków Finansowych XTB
Ta publikacja handlowa jest informacyjna i edukacyjna. Nie jest rekomendacją inwestycyjną ani informacją rekomendującą lub sugerującą strategię inwestycyjną. W materiale nie sugerujemy żadnej strategii inwestycyjnej ani nie świadczymy usługi doradztwa inwestycyjnego. Materiał nie uwzględnia indywidualnej sytuacji finansowej, potrzeb i celów inwestycyjnych klienta. Nie jest też ofertą sprzedaży ani subskrypcji. Nie jest zaproszeniem do nabycia, reklamą ani promocją jakichkolwiek instrumentów finansowych. Publikację handlową przygotowaliśmy starannie i obiektywnie. Przedstawiamy stan faktyczny znany autorom w chwili tworzenia dokumentu. Nie umieszczamy w nim żadnych elementów oceniających. Informacje i badania oparte na historycznych danych lub wynikach oraz prognozy nie stanowią pewnego wskaźnika na przyszłość. Nie odpowiadamy za Twoje działania lub zaniechania, zwłaszcza za to, że zdecydujesz się nabyć lub zbyć instrumenty finansowe na podstawie informacji z tej publikacji handlowej. Nie odpowiadamy też za szkody, które mogą wynikać z bezpośredniego czy też pośredniego wykorzystania tych informacji. Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.