Ostatnia sesja w tygodniu, na warszawskim parkiecie przebiegała pod dyktando sprzedających, WIG20 stracił blisko 0,3%, a szeroki WIG zamknął dzień 0,22% niżej. Trudno mówić o przyczynie w realizacji zysków, ponieważ w ciągu ostatnich 5 dni WIG20 stracił prawie 2%, zatem dzisiejsze piątkowe cofnięcie nie wygląda na zwyczajną korektę, po wzrostowym tygodniu. WIG tracił zdecydowanie najwięcej spośród dużych, europejskich indeksów, które w większości mają za sobą udany tydzień.
Także Wall Street odnotowało w ciągu ostatnich dni spory rajd, z indeksem Nasdaq zwyżkującym o niemal 1,6% i S&P 500 rosnącym o 1,1%. Prowadzi to do wniosku, że spadkowa tendencja miała raczej związek z czynnikami wewnętrznymi, niż globalnymi. Być może nie powinniśmy spłycać sytuacji do realizacji zysków na pozycjach w sektorze bankowym, który notował w ostatnich tygodniach świetne wyniki. Teoretycznie jastrzębie stanowisko szefa NBP, Glapińskiego i postawienie w wątpliwość jakichkolwiek cięć w tym roku, teoretycznie powinno banki wspierać.
Zacznij inwestować dziś lub wypróbuj darmowe konto treningowe
Załóż rachunek rzeczywisty WYPRÓBUJ KONTO TRENINGOWE Pobierz aplikację mobilną Pobierz aplikację mobilnąSzukając przyczyn ostatnich wyprzedaży, możemy spojrzeć z pewnością w kierunku geopolityki, która wciąż w olbrzymi sposób (nie zawsze łatwo dostrzegalny) od wieków wpływa na rynki finansowe. Minister obrony narodowej Danii, powołując się, na dane wywiadowcze przekazał, że rosyjski przemysł wszedł na wojenne tory, co sprawia, że Rosja może przetestować Artykuł 5 i zaatakować członka NATO, w horyzoncie od 3 do 5 lat. Minister powołał się na fakt, że gospodarka rosyjska radzi sobie znacznie lepiej, niż powszechnie oczekiwano i szybko przywraca utracone, militarne zdolności.
O ile jakikolwiek atak na NATO nie jest przesądzony, inwestorzy: przede wszystkim w średnim terminie mogą reagować na tego rodzaju, trafiające do globalnych mediów informacje. Ponieważ Polska położona jest na wschodniej flance NATO, dość naiwnym byłoby sądzić, że ryzyko geopolityczne nie będzie uwzględniane w wycenach polskich aktywów. Rynek na 'ryzyko' reaguje zawsze subiektywnie i różnie je wycenia; w zależności od nastrojów, linii komunikacji popularnej w mediach. W kontekście kandydatury Donalda Trumpa na fotel prezydencki, w Stanach, WIIG może w tym roku reagować mieszanie, w zależności od zmiany sentymentów względem bezpieczeństwa Polski.
Warto zwrócić uwagę na fakt, że o ile w długim terminie to przepływy pieniężne i zyski determinują wyceny walorów, niektóre sytuacje uzasadniają większą ostrożność i ograniczone przepływy inwestycyjnego kapitału. Trwająca korekta na GPW jest tym razem o tyle niepokojąca, że odbywa się w czasie, gdy amerykański S&P 500 ma za sobą bardzo pokaźne wzrosty i zdołał pokonać psychologiczną barierę 5000 punktów. Analitycy makro z Fidelity szacują obecnie equity premium, amerykańskiego rynku akcji na poziomie ok. 3,8% wobec ponad 5,7% na początku 2023 roku.
Rynki są optymistyczne i wyceniają już sporo optymistycznych scenariuszy m.in. miękkie lądowanie w USA, cięcia Fed w tym roku, czy poprawę marż. Miejmy nadzieję, że WIG szybko zażegna okres słabości i szybko 'dołączy' do grona byków, póki hossa na Wall Street trwa w najlepsze. Nasdaq zyskuje dziś 0,7% i zbliża się do 18,000 punktów. S&P 500 notuje 0,2% zwyżkę i notowane jest przy 5,011 pkt.- najwyżej w historii i 6% wyżej niż w dniu 1 stycznia, w czasie gdy WIG20 od początku roku wciąż notowany jest płasko. Podwójnego szczytu możemy zacząć obawiać się, gdy nastroje w Polsce na dłużej oderwą się całkowicie, od rynków europejskich i Wall Street. W takim scenariuszu, w przypadku korekty, możemy spodziewać się potencjalnego przyspieszenia spadków.
Eryk Szmyd Analityk rynków finansowych XTB
Ta publikacja handlowa jest informacyjna i edukacyjna. Nie jest rekomendacją inwestycyjną ani informacją rekomendującą lub sugerującą strategię inwestycyjną. W materiale nie sugerujemy żadnej strategii inwestycyjnej ani nie świadczymy usługi doradztwa inwestycyjnego. Materiał nie uwzględnia indywidualnej sytuacji finansowej, potrzeb i celów inwestycyjnych klienta. Nie jest też ofertą sprzedaży ani subskrypcji. Nie jest zaproszeniem do nabycia, reklamą ani promocją jakichkolwiek instrumentów finansowych. Publikację handlową przygotowaliśmy starannie i obiektywnie. Przedstawiamy stan faktyczny znany autorom w chwili tworzenia dokumentu. Nie umieszczamy w nim żadnych elementów oceniających. Informacje i badania oparte na historycznych danych lub wynikach oraz prognozy nie stanowią pewnego wskaźnika na przyszłość. Nie odpowiadamy za Twoje działania lub zaniechania, zwłaszcza za to, że zdecydujesz się nabyć lub zbyć instrumenty finansowe na podstawie informacji z tej publikacji handlowej. Nie odpowiadamy też za szkody, które mogą wynikać z bezpośredniego czy też pośredniego wykorzystania tych informacji. Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.