Mocny spadek zapasów i dalsze obawy podażowe nadają presje wzrostową na kawie
Po około dwumiesięcznej konsolidacji kawa w końcu wybija nowe wieloletnie szczyty, a konkretnie znajduje się najwyżej od ponad 10 lat. Skąd kontynuacja wzrostów na rynku kawy? Czy sytuacja fundamentalna uległa zmianie w ostatnim czasie? Co dalej z cenami? O tym możesz przeczytać w tej analizie.
Potężny spadek zapasów
Zacznij inwestować dziś lub wypróbuj darmowe konto treningowe
Załóż rachunek rzeczywisty WYPRÓBUJ KONTO TRENINGOWE Pobierz aplikację mobilną Pobierz aplikację mobilnąZapasy kawy na giełdach zaczęły spadać już pod koniec 2018 roku, ale znaczne przyspieszenie dynamiki redukcji rozpoczęło się w zasadzie na początku 2020 roku. To właśnie zaraz na początku pandemii zapasy kawy osiągnęły ówczesne 10 letnie minima. Obawy związane z niedostatkiem kawy szybko jednak zostały rozwiane, poprzez certyfikację kawy z Brazylii, która do tej pory była uważana za kawę gorszej jakości oraz dodatkowo dalsze problemy popytowe w związku z zamknięciem gastronomii.
Zapasy ponownie zaczęły spadać w 2021 roku. Przymrozki oraz susze doprowadziły do wydrenowania zapasów w Brazylii oraz bardzo mocnego zmniejszenia perspektyw produkcyjnych w tym kraju, który jest liderem pod względem produkcji kawy na świecie. Zapasy zaczęły spadać w nieobserwowanym dotąd tempie. Aktualnie zapasy spadły do poziomu nieco ponad 1 mln worków, co stanowi nieco ponad 0,5% globalnego rocznego popytu, co przekłada się na zaledwie 2 dni konsumpcji, w przypadku w którym nie mielibyśmy już więcej dostaw.
Zapasy kawy silnie spadają i nie zanosi się na poprawę (żółta linia odwrócona oś). Lokalne dołki z późnych lat 90 to jedynie 20 tys. worków. Źródło: Bloomberg
Brak zmian perspektyw fundamentalnych
Pomimo Omikrona, który opanował cały świat życie powoli powraca do normalności. To oznacza, że popyt na kawę w gastronomii znacznie wzrasta, a ludzie powracający z pracy zdalnej piją coraz więcej kawy w biurach. Sam wzrost cen kawy jako surowca nie będzie bardzo mocno odczuwalny w koście konsumpcyjnym, gdyż na cenę kawy jako napoju największy wpływ mają koszty handlowe, transportu oraz innych usług.
Dodatkowo perspektywy produkcyjne nie zmieniają się. Odtworzenie zniszczonych drzewek może potrwać kilka lat, a dodatkowo czynniki pogodowe i klimatyczne nie sprzyjają uprawom w tym roku. Deficyt na rynku może się przedłużyć na kolejny sezon.
Co dalej?
Kawa od początku roku zyskała ok. 15%. Wzrosty te jednak mogą być kontynuowane, co jest związane z sytuacją fundamentalną oraz realem brazylijskim. Real brazylijski wyraźnie drożeje, co powoduje, że zmniejsza się opłacalność eksportu. To może w jeszcze większym stopniu zredukować zapasy certyfikowanej kawy i wywrzeć presję na dalszy wzrost kontraktów na giełdzie w Nowym Jorku. Cena kawy Arabiki osiągnęła pierwszą ważną strefę oporu związaną z lokalnymi historycznymi szczytami, przy poziomach 250-275 centów za funta. Kolejna strefa to 300-330 centów za funta. Historyczne szczyty osiągnięte zostały w 1977 roku przy poziomie 337,5 centa za funta. Ostatni raz 300 centów za funta obserwowane było w 2011 roku.
Kawa Arabika wybiła się w tym tygodniu z formacji trójkąta, którego zakres wskazuje nawet na 277 centów za funta. Kawa wspierana jest obecnie przez wzrostową linię trendu oraz drożejącego reala brazylijskiego. Źródło: xStation5
Czy jest zagrożenie?
Zawsze może dojść do spadku popytu na kawę w przypadku nałożenia nowych silnych obostrzeń, choć nie jest to scenariusz bazowy. Rynek jest jednak nieprzewidywalny, a znajduje się w ekstremalnym miejscu pod względem wykupienia – licza pozycji długich jest bardzo wysoka, a krótkich bardzo niska. Jednocześnie obserwujemy wzrost pozycji długich netto przez małych spekulantów, co może być ważnym sygnałem kontrariańskim (tzw. dumb money).
Ta publikacja handlowa jest informacyjna i edukacyjna. Nie jest rekomendacją inwestycyjną ani informacją rekomendującą lub sugerującą strategię inwestycyjną. W materiale nie sugerujemy żadnej strategii inwestycyjnej ani nie świadczymy usługi doradztwa inwestycyjnego. Materiał nie uwzględnia indywidualnej sytuacji finansowej, potrzeb i celów inwestycyjnych klienta. Nie jest też ofertą sprzedaży ani subskrypcji. Nie jest zaproszeniem do nabycia, reklamą ani promocją jakichkolwiek instrumentów finansowych. Publikację handlową przygotowaliśmy starannie i obiektywnie. Przedstawiamy stan faktyczny znany autorom w chwili tworzenia dokumentu. Nie umieszczamy w nim żadnych elementów oceniających. Informacje i badania oparte na historycznych danych lub wynikach oraz prognozy nie stanowią pewnego wskaźnika na przyszłość. Nie odpowiadamy za Twoje działania lub zaniechania, zwłaszcza za to, że zdecydujesz się nabyć lub zbyć instrumenty finansowe na podstawie informacji z tej publikacji handlowej. Nie odpowiadamy też za szkody, które mogą wynikać z bezpośredniego czy też pośredniego wykorzystania tych informacji. Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.