Kryptowaluty miały dość spokojny weekend – Bitcoin dzielnie broni $60000, na Ethereum kupowane jest każde niewielkie cofnięcie i jedynie Dogecoin wymazał ostatnie imponujące wzrosty. Można to postrzegać jak łapanie oddechu po silnej hossie, bazującej na euforii związanej z pierwszym ETF-em w USA (na kontrakty na Bitcoin). Podczas, gdy część inwestorów może zastanawiać się, czy to już szczyt, analitycy Goldman Sachs z pewnością nie należą do tej grupy. Portal zerohedge cytuje ich notkę, w której widzą oni wzrosty cen Ethereum o prawie 100%... jeszcze w tym roku!
Zacznij inwestować dziś lub wypróbuj darmowe konto treningowe
Załóż rachunek rzeczywisty WYPRÓBUJ KONTO TRENINGOWE Pobierz aplikację mobilną Pobierz aplikację mobilnąCzy Ethereum może podwoić swoją cenę w krótkim czasie bazując na oczekiwaniach inflacyjnych? Tak wierzą analitycy Goldman Sachs. Źródło: zerohedge
Na czym bazują oni tak „byczą” prognozę? Przede wszystkim na oczekiwaniach inflacyjnych. Wskazują oni, że istnieje silna korelacja pomiędzy oczekiwaniami inflacyjnymi a ceną Ethereum, zaś ta ostatnia nie zareagowała na wzrost oczekiwań inflacyjnych. Jednie „doskoczenie” do nich ma zapewnić hossę do $8000.
Nam argument ten wydaje się trochę słaby – z oczekiwaniami inflacyjnymi ostatnio skorelowane są wszystkie ryzykowne aktywa i to może być zbyt mało aby snuć szczególnie tak agresywne prognozy. Warto jednak zwrócić uwagę na jedną rzecz – ostatnie wzrosty są znacznie spokojniejsze niż dwukrotnie poprzednio, gdy cena była na podobnym poziomie, a to może sugerować, że rynek nie jest przegrzany.
Argumentem byków jest fakt, że lokalny szczyt na Ethereum zwykle był poprzedzany bardzo silnymi wzrostami (jak na wiosnę lub latem), których teraz nie widać. Źródło: xStation5
Ta publikacja handlowa jest informacyjna i edukacyjna. Nie jest rekomendacją inwestycyjną ani informacją rekomendującą lub sugerującą strategię inwestycyjną. W materiale nie sugerujemy żadnej strategii inwestycyjnej ani nie świadczymy usługi doradztwa inwestycyjnego. Materiał nie uwzględnia indywidualnej sytuacji finansowej, potrzeb i celów inwestycyjnych klienta. Nie jest też ofertą sprzedaży ani subskrypcji. Nie jest zaproszeniem do nabycia, reklamą ani promocją jakichkolwiek instrumentów finansowych. Publikację handlową przygotowaliśmy starannie i obiektywnie. Przedstawiamy stan faktyczny znany autorom w chwili tworzenia dokumentu. Nie umieszczamy w nim żadnych elementów oceniających. Informacje i badania oparte na historycznych danych lub wynikach oraz prognozy nie stanowią pewnego wskaźnika na przyszłość. Nie odpowiadamy za Twoje działania lub zaniechania, zwłaszcza za to, że zdecydujesz się nabyć lub zbyć instrumenty finansowe na podstawie informacji z tej publikacji handlowej. Nie odpowiadamy też za szkody, które mogą wynikać z bezpośredniego czy też pośredniego wykorzystania tych informacji. Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.