Miedź ma za sobą fenomenalną serię wzrostów, która doprowadziła do wybicia 7 letnich szczytów. Cena miedzi znajduje się powyżej 7700 USD za tonę i pojawiają się prognozy, że w najbliższych dwóch latach istnieje szansa kontynuacji wzrostów, co mogłoby doprowadzić do wyznaczenia nowych historycznych szczytów. Sam Goldman Sachs oczekuje, że miedź pojawi się w okolicach 9500 USD za tonę. Obecnie obserwujemy przede wszystkim bardzo wyraźne odbicie importu w Chinach. Pomimo bardzo trudnego roku związanego z koronawirusem, Chiny w pierwszych trzech kwartałach tego roku sprowadziły większą ilość miedzi niż w roku przeszłym. Dodatkowo bardzo niska ilość zapasów, również złomu miedzianego doprowadziła, że Chiny musiały kupować produkty droższe.
Oczywiście pojawiają się głosy, że przy tak wysokich cenach może dojść do ujawnienia się sporej ilości zapasów, głównie złomu, który może być skierowany na rynek celem wykorzystania wysokich cen. Taka sytuacja miała miejsce w 2011 roku po przekroczeniu poziomu 10000 USD za tonę. Teraz zapasy, zarówno na wszystkich giełdach czy również w Chinach (bazując na danych z giełd) znajdują się na najniższych poziomach od 2014 roku.
Zacznij inwestować dziś lub wypróbuj darmowe konto treningowe
Załóż rachunek rzeczywisty WYPRÓBUJ KONTO TRENINGOWE Pobierz aplikację mobilną Pobierz aplikację mobilnąZapasy na świecie znajdują się na bardzo niskim poziomie, patrząc z perspektywy ostatnich kilkunastu lat. Z drugiej strony liczy się głównie to, co dzieje się w Chinach. W ostatnim czasie zapasy tam spadły poniżej 5 letniego minimum. Źródło: Bloomberg
Co więcej, rok przyszły ma również być rokiem słabego dolara, co jest powiązane z silnym luzowaniem ze strony Fedu oraz napływem gotówki od rządu. W tym roku również Chiny mają być jedną z nielicznych gospodarek na świecie, które zanotują wzrost w ujęciu rocznym. Na samym końcu warto wspomnieć o zmieniających się trendach w energetyce oraz motoryzacji. Wykorzystanie alternatywnych źródeł energii oraz przestawianie się świata na samochody elektryczne generuje kolejny silny segment popytu na miedź. Ten rok z kolei to problemy podażowe, które mogą utrzymać się w kolejnych kilkunastu lub kilkudziesięciu miesiącach. To może doprowadzić do pojawienia się deficytu na rynku miedzi rafinacyjnej pierwszy raz od dłuższego czasu. Wobec tego istnieje bardzo duża szansa do kontynuacji wzrostów, choć oczywiście warto pamiętać, że po drodze mogą trafić się przystanki, takie jakie miały miejsce we wrześniu oraz październiku tego roku.
Aktualnie po kilku naprawdę mocnych tygodniach i lukach wzrostowych obserwujemy potencjalne “przesilenie”. Tygodniowy wykres pokazuje na wyraźny cień świecy, który może być zwiastunem cofnięcia. Takie prawdopodobnie może sięgnąć górnego, a nawet dolnego limitu ostatniej luki. Warto zwrócić uwagę na sezonowość, która aktualnie pokazuje na potencjalny dołek, a następnie wzrosty przynajmniej do marca.
Miedź pokazuje w tym tygodniu pewne oznaki zmęczenia. Z drugiej strony fundamenty są bardzo solidne. Źródło: xStation5
Warto zwrócić uwagę na stosunek cen miedzi oraz złota. Widać, że w ostatnich latach wytworzyło się wsparcie w okolicach 3. Jeżeli mielibyśmy liczyć na podobne odbicie jak było to po poprzednim kryzysie finansowym, to stosunek mógłby wynosić 6. Zakładając, że warunki monetarne będą dalej wspierać złoto - zakładamy, że do 2000 USD (jak widać rentowności na ten moment dają również szanse na jeszcze wyższe ceny złota), to stosunek 6 dawałby cenę 12000 USD za tonę dla miedzi! Oczywiście taka sytuacja jest możliwa przy mocnym wsparciu fiskalnym w Chinach oraz na świecie.
Stosunek cen może dawać nam pewne perspektywy na przyszłość, jeśli zachowa się podobnie jak było to w okresach pokryzysowych. Źródło: Bloomberg
Ta publikacja handlowa jest informacyjna i edukacyjna. Nie jest rekomendacją inwestycyjną ani informacją rekomendującą lub sugerującą strategię inwestycyjną. W materiale nie sugerujemy żadnej strategii inwestycyjnej ani nie świadczymy usługi doradztwa inwestycyjnego. Materiał nie uwzględnia indywidualnej sytuacji finansowej, potrzeb i celów inwestycyjnych klienta. Nie jest też ofertą sprzedaży ani subskrypcji. Nie jest zaproszeniem do nabycia, reklamą ani promocją jakichkolwiek instrumentów finansowych. Publikację handlową przygotowaliśmy starannie i obiektywnie. Przedstawiamy stan faktyczny znany autorom w chwili tworzenia dokumentu. Nie umieszczamy w nim żadnych elementów oceniających. Informacje i badania oparte na historycznych danych lub wynikach oraz prognozy nie stanowią pewnego wskaźnika na przyszłość. Nie odpowiadamy za Twoje działania lub zaniechania, zwłaszcza za to, że zdecydujesz się nabyć lub zbyć instrumenty finansowe na podstawie informacji z tej publikacji handlowej. Nie odpowiadamy też za szkody, które mogą wynikać z bezpośredniego czy też pośredniego wykorzystania tych informacji. Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.